Strona 1 z 3 1 2 3 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 23

Wątek: Październikowa Rumunia

Mieszany widok

  1. #1
    Kronikarz Roku 2017
    Kronikarz Roku 2015
    Awatar coshoo
    Na forum od
    09.2004
    Postów
    690

    Domyślnie Październikowa Rumunia

    W tym roku jesienny wypad w góry wypadł dosyć późno. 23 października w niedzielę, kilka godzin przed świtem, pakujemy manele do auta i w czteroosobowym składzie kierujemy się na południe. Ostatnie dwa dni lało, na czas podróży się wypogodziło i było całkiem ciepło. Zastanawiamy się jak nas przywitają góry i czy będą łaskawe.

    Malownicze, w kolorach jesieni, rumuńskie serpentyny.



    Słońce powoli się chowa, a jeszcze mamy kawałek do przejechania. Uroki krótkiego dnia.



    Do Borșy docieramy już po zmroku. Szukamy noclegu i praktycznie od razu rzuca nam się w oczy oświetlone pensiunea. Za 35 lei/os nocujemy w niezłych warunkach.

    C.D.N.

  2. #2
    Kronikarz Roku 2017
    Kronikarz Roku 2015
    Awatar coshoo
    Na forum od
    09.2004
    Postów
    690

    Domyślnie Odp: Październikowa Rumunia

    DZIEŃ 1 - 24 października - poniedziałek

    Nowy dzień wita nas ładną pogodą i górującym nad Borșą Pietrosulem (2303m).



    Opuszczamy nasze pensiunea, garby na plecy i w drogę.



    Jeszcze mały postój pod sklepem celem uzupełnienia wilgoci...



    Odbijamy na boczny grzbiet, czas odpocząć od cywilizacji.



    Zdobywamy trochę wysokości i otwierają się pierwsze widoki na Borșę i okoliczne górki z masywem Toroiagi po lewej.



    Piertosul ciągle towarzyszy nam w naszej wędrówce.



    Mozolnie wspinamy się na grzbiet górki Măgura Mare (1599m).



    Oczywiście żeby nie było za prosto to trzeba trochę pobłądzić. Zanikające ścieżki, na przełaj lasem by wkrótce oczom naszym ukazał się domek na tle góry Muncelul Râios (1703m).



    Mamy jeszcze do zmroku jakieś 2 godz, ale żal nie wykorzystać tak fajnej bacówki. W miarę czysto, miękkie materace, jednogłośnie zostajemy.



    Ognisko, domowa nalewka, kiełbaski, w tle góry. Fizycznie zmęczeni, psychiczne wypoczęci...

    C.D.N.

  3. #3
    Bieszczadnik Awatar krawc
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    Tarnobrzeg
    Postów
    180

    Domyślnie Odp: Październikowa Rumunia

    Zdrajca
    Bob

  4. #4
    Kronikarz Roku 2017
    Kronikarz Roku 2015
    Awatar coshoo
    Na forum od
    09.2004
    Postów
    690

    Domyślnie Odp: Październikowa Rumunia

    Cytat Zamieszczone przez krawc Zobacz posta
    Zdrajca
    Bob
    Cześć Bob

    DZIEŃ 2 - 25 października - wtorek

    Uff, dziesięć godzin snu to dla mnie zdecydowanie za długo. Czekam aż się w końcu rozwidni i wstaję z wyra. Jest ciepło, 8 stopni o świcie, w górach, w końcu października... Przelotnie popaduje sobie deszczyk, czasami jednocześnie wyjrzy słońce.



    Pakujemy graty i ruszamy dalej. Mijamy kolejne łąki wypasowe z bacówką, chronimy się pod dachem przed deszczem.



    W pobliżu bacówki trafiamy na szlak turystyczny i tablicę informacyjną którą nazywamy dezinformacyjną, niczego nie wyjaśnia, tylko wprowadza zamęt. Przez jakiś czas idziemy szlakiem do kolejnej tablicy dezinformacyjnej przy której nasze nerwy są na wyczerpaniu i dalej idziemy własną drogą.

    Czasami trzeba stracić trochę wysokości...



    ...i wdrapywać się na kolejną połoninę.



    Wchodzimy coraz wyżej, widoki coraz piękniejsze...



    Jeszcze trochę i osiągamy grzbiet jednego z ramienia Gór Rodniańskich.



    Kolejna bacówka przy naszej drodze...



    Bacówka okazuje się bardzo przytulna. Zostajemy. Prognozy pogody na kolejny dzień są fatalne więc przyda się dach nad głową.





    Wieczorem standardowo ognisko, kiełbaska, nalewka...



    Zobaczymy co przyniesie kolejny dzień...

    C.D.N.

  5. #5
    Kronikarz Roku 2017
    Kronikarz Roku 2015
    Awatar coshoo
    Na forum od
    09.2004
    Postów
    690

    Domyślnie Odp: Październikowa Rumunia

    DZIEŃ 3 - 26 października - środa

    W nocy zaczyna wiać, padać i spada temperatura. Wstaję przed świtem, bo ile można leżeć. Wstaje dzień, pogoda taka, że psa bym nie wygonił...



    Mamy dach nad głową, czas nas nie goni, nie ma sensu marznąć i moknąć więc siedzimy sobie w swoim domku i czekamy na polepszenie pogody.
    Jedni grzeją się w śpiworze...



    ...inni próbują coś tam fotografować mimo deszczu.



    Generalnie jest lepiej niż prognozy przewidywały. Miało sypnąć śniegiem, a pada głównie deszcz.
    Sąsiednia górka Tapului (2024m).



    Gdzieś na trzy godziny przed zmrokiem deszcz ustaje, wiatr nieco maleje i można połazić po okolicy. Zaczyna się festiwal chmur.





    Jeden odważny poszedł na przełęcz przez którą będziemy przechodzić. Spotkał mgłę i lodowaty przeciąg.



    Przed zmierzchem zaczyna być widać niebo



    Pojawia się nawet słońce:



    Wkrótce zapada zmierzch, na niebie pełno gwiazd...



    Z dużymi nadziejami czekamy na kolejny dzień.

    C.D.N.

  6. #6
    Kronikarz Roku 2017
    Kronikarz Roku 2015
    Awatar coshoo
    Na forum od
    09.2004
    Postów
    690

    Domyślnie Odp: Październikowa Rumunia

    DZIEŃ 4 - 27 października - czwartek

    Ochłodziło się. Pozamarzała nam woda w butelkach. Widoki za to bajkowe.







    Ruszamy w dalszą drogę...



    Docieramy na przełęcz Tarniţa La Cruce. Wygląda nieco przyjemniej niż wczoraj.



    Wędrujemy głównym grzbietem Gór Rodniańskich.



    Wodospad z chmur robi wrażenie...





    W tych pięknych okolicznościach przyrody...





    ...i niepowtarzalnych...



    ...gęba się sama cieszy i herbata smakuje wybornie. Wkrótce chmury przykryły góry.



    Z daleka mieliśmy wypatrzoną bacówkę. Próbujemy do niej dojść. Niestety bacówka jest opuszczona i zniszczona. Rozbijamy namioty w budynku gospodarczym.





    Wieczór spędzamy przy ognisku. W tle majaczy Toroiaga.



    Koniec dnia pełnego wrażeń...

    C.D.N.

  7. #7
    Forumowicz Roku 2018
    Kronikarz Roku 2018
    Forumowicz Roku 2017
    Kronikarz Roku 2014
    Ekspert Roku 2013
    Korespondent Roku 2008
    Awatar sir Bazyl
    Na forum od
    09.2005
    Rodem z
    Resmiasto
    Postów
    3,102

    Domyślnie Odp: Październikowa Rumunia

    Super zdjęcia - od razu chce się tam jechać i zobaczyć to na własne oczy!
    "Rozum mówi nie raz: nie idź, a coś ciągnie nieprzeparcie i tylko słaby nie ulega; każdy z nas ma chwile lekkomyślności, którym zawdzięcza najpiękniejsze przeżycia." W. Krygowski

  8. #8
    Kronikarz Roku 2017
    Kronikarz Roku 2015
    Awatar coshoo
    Na forum od
    09.2004
    Postów
    690

    Domyślnie Odp: Październikowa Rumunia

    DZIEŃ 5 - 28 października - piątek

    Budzi się słoneczny dzień. Ponownie woda w butelkach odmawia współpracy.



    Prognozy pogody na kolejne dni są złe. Postanawiamy się ewakuować z gór. Otaczają nas głęboko wcięte doliny, wyraźnej ścieżki brak, można się naciąć na skaliste stromizny. Zdajemy się na intuicje.



    Po jakimś czasie trafiamy na niedużą ścieżkę.



    Kontrasty...



    Zejście na dno doliny obfituje w wiele atrakcji z potokami w roli głównej, szczególnie gdy kamulce i drewno bywają oblodzone.









    Po kilku godzinach udaję się dojść do cywilizacji.



    Pierwszy napotkany sklep/magazin oczywiście robi za atrakcję. Do naszego pensiunea mamy niestety jeszcze prawie 10 km tuptania asfaltem. Dzień kończymy w ciepłych łóżkach.

    C.D.N.

  9. #9
    Kronikarz Roku 2017
    Kronikarz Roku 2015
    Awatar coshoo
    Na forum od
    09.2004
    Postów
    690

    Domyślnie Odp: Październikowa Rumunia

    DZIEŃ 6 - 29 październik - sobota

    Dzień wstaje paskudny, niskie chmury, deszcz. Pogoda nas wygoniła z gór, trudno, wsiadamy w auto i pora na zwiedzanie objazdowe. Kierujemy się na wschód. Na przełęczy Przysłup (1416m) zastaje nas widoczność na 20 m, oblodzenie i padający śnieg. Byłoby miło teraz łazić z plecakiem.
    Naszą trasę można opisać dwoma wyrazami: serpentyny, widoki, serpentyny, widoki...
    Widok z pobocza nad zalewem "Lacul Bicaz". W tle górki ponad 1900m:



    Przejazd przez wąwóz Bicaz też robi wrażenie. Fotki niestety nie oddadzą ciasnoty i wielkości skał.



    Niestety cepeliada dla turystów szpeci te urokliwe miejsca.



    Na ostatni nocleg zatrzymujemy się w urokliwym miasteczku Rimetea. Jednorodna zabytkowa zabudowa i górujące skały...









    Kolejny dzień to już powrót do Polski. Wyprawa udana, napotkanych turystów w górach = 0.

    KONIEC

  10. #10
    Fotografik Roku 2010
    Fotografik Roku 2009
    Fotografik Roku 2008

    Awatar bartolomeo
    Na forum od
    07.2005
    Postów
    4,243

    Domyślnie Odp: Październikowa Rumunia

    Twoje relacje zawsze bardzo dobrze się czyta. I ogląda Ta nie jest wyjątkiem, dzięki!
    Czterech panów B.

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Jesienna Rumunia
    Przez coshoo w dziale Wschodni Łuk Karpat
    Odpowiedzi: 20
    Ostatni post / autor: 01-11-2015, 19:19
  2. Rumunia i psy pasterskie
    Przez Radek w dziale Wschodni Łuk Karpat
    Odpowiedzi: 4
    Ostatni post / autor: 20-07-2015, 15:30
  3. Rumunia na luzie :)
    Przez katarzynowosc w dziale Wschodni Łuk Karpat
    Odpowiedzi: 5
    Ostatni post / autor: 17-08-2009, 02:07
  4. Rumunia, Karpaty. Mapy
    Przez lucyna w dziale Wschodni Łuk Karpat
    Odpowiedzi: 4
    Ostatni post / autor: 20-08-2007, 09:05
  5. Rumunia
    Przez długi w dziale Wschodni Łuk Karpat
    Odpowiedzi: 7
    Ostatni post / autor: 24-02-2006, 16:15

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •