Przeglądamy z Alą prognozy pogody na jutrzejszą niedzielę. Są różne. Jedne przewidują opady i pełne zachmurzenie niskich chmur. Inne dokładają do tego poranne i wieczorne mgły.
Najbardziej podoba nam się ta, która „nie widzi” żadnych opadów, pozwala na co najwyżej chmury średnie i wysokie i daje bonus w postaci przebłysków słońca późnym popołudniem, czyli po 13-tej… I tak ma być!
Wyruszamy ciemną nocą. Mgły nie ma, ale drogi są mokre. Czyli jednak padało, ale jeśli przed północą to wiarygodność prognozy jest ok!
Szarym świtem zjeżdżamy z głównej drogi na tę docelową. Po dwudziestu metrach asfalt zanika i...
...zaczyna się jazda po klinkierowym bruku. Jest świetnie zachowany na blisko kilometrze – tylko jedna, dwie niewielkie łaty kryją jakieś większe uszkodzenia. Prawdziwy drogowy rezerwat!
Mijamy zapomniany drogowskaz… nie to jeszcze nie tu! Naszym celem nie jest PO Goraje, ale Punkt Obrony Wielki Dział.
Tuż przed Wolą Wielką ciekawy krzyż.
Zostawiamy samochód pod cerkwią. Nie pada, słońce za chmurami. Tym razem nie poświęcamy cerkwi zbyt dużej uwagi. Nie mamy zbyt dużo czasu! Do zachodu słońca tuż tuż…
Kierunek – południe!
Po drodze kilka wyrobisk kamieniołomów wapienia.
I w końcu przed nami pierwsza linia umocnień…
którą pokonujemy w stylu zdobywców z 1941, czyli obchodzimy ją bokiem.
To rzecz jasna szereg starych retort do wypału węgla drzewnego…
…które ktoś porzucił nie zabierając nawet owoców swej pracy.
Tuż za linią retort żarty się kończą! Droga przekracza rów przeciwczołgowy.
…a za kilka minut skręcamy z niej i idziemy wzdłuż lasu w stronę widocznej kępy drzew. Czy coś widać za zaroślami?
Stojąca tablica wyjaśnia co tam też jest! Tablica jest nowa – rok temu jej nie było.
Widać, że zainwestowano unijne pieniążki, a władze wspomogły się inicjatywą obywatelską reprezentowaną tu przez Grupę Badawczą Kriepost (logo w prawym dolnym rogu tablicy).
To jest tablica nr 13. Autor powinien być więc bardzo ostrożny! Łukasz Kozdrój, autor rysunku (info pod rysunkiem schronu), zapomniał o tym, stąd pewnie cała masa błędów! Rysunek jak to rysunek… Nikt nie wymaga w tym miejscu inżynierskiej dokładności, ale zwykłej rzetelności zabrakło! Rysunek, a właściwie schemat pokazuje bowiem lustrzane odbicie realnej budowli. Proporcje nakreślonych grubości ścian nie odpowiadają podanym w opisie liczbom. Przesadzono (prawdopodobnie) w opisie z liczbą rozmieszczonego tu kiedyś uzbrojenia. Numeracja pomieszczeń jest niepełna. Opis niektórych pomieszczeń jest błędny…
Może to tylko efekt trzynastki…?
Zwraca uwagę sposób w jaki LWP wyremontowało (wg opisu) schron po wojnie. Jedna z głównych strzelnic (stanowisko ckm) została całkowicie zabetonowana, a w pozostawionych strzelnicach zlikwidowano po części lub całkowicie antyrykoszetową ambrazurę.
Bunkier służył do obrony bocznej. Pole ostrzału dwóch głównych strzelnic było prostopadłe do tego co widzieli strzelcy z bunkrów usytuowanych pod samym grzbietem Wielkiego Działu. Ale przez to sam zwrócony był "plecami" do wroga. Chronił go zapewne bliski, mijany przez nas rów przeciwczołgowy i umocnienia polowe, których zarysy w dużej liczbie mijaliśmy wcześniej po drodze.
Wracamy do szlaku i po kilku minutach dostrzegamy kolejną fortalicję. Spoglądamy prosto w jedną z dwóch głównych strzelnic .
Usytuowanie bunkra umożliwiało ostrzał tych, którzy próbowali wejść na tyły poprzednio oglądanego schronu.
To mniejsza budowla od poprzedniej. Widać to i bez tablic, których tu zresztą akurat nie ma.
Nie wiadomo gdzie dalej iść?
Wiadomo!
Idziemy dalej we właściwym kierunku!
c.d.n.
Zakładki