Parkowcy powiedzieli Lutkowi "spieprzaj dziadu!"
Stare odchodzi, nowe przychodzi, tyko dlaczego czuję żal?
Parkowcy powiedzieli Lutkowi "spieprzaj dziadu!"
Stare odchodzi, nowe przychodzi, tyko dlaczego czuję żal?
Pozdrawiam
DUCHPRZESZŁOŚCI
Więcej tutaj, także komentarz dyrektora BdPN.Zamieszczone przez Gazeta Bieszczadzka
Czterech panów B.
Ostatnio edytowane przez don Enrico ; 20-02-2017 o 21:43
http://www.bieszczadzka24.pl/aktualn...yjasnione/1897
Czy aby na pewno ? ( to takie odniesienie do tytułu artykułu). Trudno mi jakoś uwierzyć, że przez taki szmat czasu dwóch ludzi działających na dość ograniczonym obszarze , w dobie środków łączności o zasięgu międzyplanetarnym nie mogło się ze sobą skontaktować. A może się czepiam?
Ważne aby coś pozytywnego z tego całego zamieszania wynikło dla braci turystycznej.
To najkrajšie na svete nie sú veci, ale chvíle, okamihy, nezachytiteľné sekundy – Karel Čapek
Skąd taka pewność? Na jakiej podstawie taki stanowczy sąd? Ja tu sobie to wszystko co było do poczytania - poczytałem i wcale nie jestem pewien co komu nie spasowało...
Nic na świecie nie dzieje się bez przyczyny. To wiemy na pewno.
Poza tym proszę nie zapominać, że to nie jest tak, że przyszła nagle jakaś "zmiana" - dobra czy niedobra - i problem sobie powstał ot tak w ciągu roku-półtora.
http://bieszczady.land/chatka-puchat...al-schronisko/
Ostatnio edytowane przez Krytyk Ludowy ; 23-03-2017 o 10:00
20180608_110148.jpg
Świat staje na głowie...! Czy to prawda że chcą zamknąć cały szlak czerwony na Połoninie Wetlińskiej w celach "naukowo - badawczych"?
Wiem, że mogę zostać zlinczowany za wpis, . . . ale gdyby to było możliwe zamknąłbym połoniny (i resztę tego typu tras) dla ruchu turystycznego na co najmniej 5 lat. Dla dobra połonin. Wiem, że to dziwnie zabrzmi, bo sam jeżdżę tam od wielu lat. Pamiętam jak wyglądały, gdy byłem tam pierwszy raz - szlak był tak wąski, że trudno było razem stopy postawić. Dziś jest to rozjeżdżona autostrada, a w niektórych miejscach trzeba uważać, aby głazem w łeb nie dostać. Po krzakach butelki po wódce, śmieci i inne atrakcje . . . Pozrywane siatki ochronne, połamane drewniane ograniczniki wyznaczające teren poza który nie należy wyłazić.
Na tym forum nie zostaniesz zlinczowany, ale ....
Ale jest szerokie grono które żyje z tej masowej (rozdeptywanej) turystyki, i ich musisz się bać.
Twoja koncepcja, to jak cofanie czasu, jeszcze nikomu się nie udało, może będziesz pierwszy ?
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki