Prońciem bardzo - jak sobie Pan życzysz.
Tu trzeba zrobić leciutki wstęp. Wojtek zdecydował się na wyjazd - dzień chyba przed. Więc mu zamówiłem przez UKRKOLEI ukraińskich stronę internetową ostatni bilecik w naszym wagonie jaki był. Procedura, jak to w tym ciekawym kraju jest też ciekawa - żeby pojechać pociągiem na zamówionym przez interet legowisku, trzeba wydrukowany wcześniej niby bilet (który Wojtek sobie wydrukował wcześniej domku i złożył na pół i położył był na stoliku, żeby chyba nie zapomnieć na wyjazd) pokazać Pani w kasie - w naszym przypadku na dworcu w mieście powiatowym TURKA i wtedy Pani wystawia właściwy bilecik.
Do sedna:
No to żeby było sprawniej, poprosiłem kolegów i koleżankę żeby mi te wydrukowane niby bilety dali - to zasypiemy panią w kasie hurtem. Sześć wydruków miałem w garści i proszę Wojtka żeby też mi dał swój dokument przewozowy na tę noc - a ON mi daje taki oto kwit i mówi mi że to jedyny jaki posiada w przedmiotowym temacie:
DSC03021.jpg
No myślę na takim dokumencie to można nie tylko lwowską i zakarpacką obłast przejechać ale i całą Ukrainę ba może nawet do Władywostoku......
P.S. Później jak już wrócił do żony, zobaczył że złożone w pół oba dokumenty przewozowe położone na stoliczku są łudząco do siebie podobne ......
bileciki.jpg
Zakładki