Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 17

Wątek: Rakietą na Strymne

  1. #1
    Forumowicz Roku 2018
    Kronikarz Roku 2018
    Forumowicz Roku 2017
    Kronikarz Roku 2014
    Ekspert Roku 2013
    Korespondent Roku 2008
    Awatar sir Bazyl
    Na forum od
    09.2005
    Rodem z
    Resmiasto
    Postów
    3,102

    Domyślnie Rakietą na Strymne

    W ostatni sobotni wieczór nabrałem chęci na niedzielny, załogowy lot w zaśnieżoną galaktykę bieszczadzką z lądowaniem na jednym ze szczytów i powrotem do bazy macierzystej tego samego dnia.

    Wykonałem dwa zaczepne telefony ale żaden z rozmówców nie dał się skusić na wzbicie się te kilkaset metrów do góry i dryfowanie w śnieżnym pyle

    Trudno, będę sam pruł nieskalane oceany bieli niczym Gagarin przestrzeń kosmiczną.

    Niedzielnym rankiem, o godzinie 6.45 z mojego ulubionego terminala numer pięć wystartował prom relacji Rzeszów – Bukowiec. Usadowiłem się w nim wygodnie i pomknęliśmy jak strzała
    strymne1.jpg
    ku południu. Gdzieś daleko w tyle pozostały kościoły
    strymne2.jpg
    bazyliki
    strymne3.jpg
    i cerkwie
    strymne4.jpg
    Po skwerze obok stacji PKS w Brzozowie przechadzała się królowa Jadwiga w białym cylindrze
    strymne5.jpg
    Na międzylądowaniu w Sanoku
    strymne6.jpg
    opuściłem mój ulubiony prom i podreptałem na „teżewe” prujące w kierunku Komańczy.
    Na pasie startowym trwały gorączkowe przygotowania mające na celu usunięcie zbędnego ośnieżenia i oblodzenia czyli szyn depilacja szuflą:
    strymne7.jpg
    Nagle, ni stąd, ni zowąd pojawił się on:
    strymne8.jpg
    Teraz wystarczyło tylko dotknąć kółeczka z podświetloną, zieloną obwódką i drzwi się rozstąpiły a ja chyżo wskoczyłem na pokład.
    "Rozum mówi nie raz: nie idź, a coś ciągnie nieprzeparcie i tylko słaby nie ulega; każdy z nas ma chwile lekkomyślności, którym zawdzięcza najpiękniejsze przeżycia." W. Krygowski

  2. #2
    Forumowicz Roku 2018
    Kronikarz Roku 2018
    Forumowicz Roku 2017
    Kronikarz Roku 2014
    Ekspert Roku 2013
    Korespondent Roku 2008
    Awatar sir Bazyl
    Na forum od
    09.2005
    Rodem z
    Resmiasto
    Postów
    3,102

    Domyślnie Odp: Rakietą na Strymne

    Wskoczyłem do środka i rozglądam się za wolnym miejscem, bo to kurs inaugurujący zimowe ferie! I szok - wszystkie miejsca...wolne. Co jest grane? Patrzę do kabiny maszynisty a tam też pusto:
    strymne9.jpg
    Podchodzi do mnie kierownik i już myślałem, że zapyta:
    - Czy leci z nami pilot?
    Ale on tylko, że do Rzepedzi siedem dwadzieścia.
    Jego stoicki spokój naprowadził mnie na właściwe tory i zrozumiałem, że każdy Żaczek ma dwa końce a ja zaglądałem w ten niewłaściwy. Na drugim końcu stanowisko powożącego było zajęte i zgodnie z informacjami wyświetlanymi na telebimie pomknęliśmy nawet z prędkością 41 km/h w kierunku docelowym.
    Pierwszy raz miałem cały pociąg dla siebie. Autobusem (na Bukowiec) już tak kiedyś jechałem ale pociągiem jeszcze nigdy
    "Rozum mówi nie raz: nie idź, a coś ciągnie nieprzeparcie i tylko słaby nie ulega; każdy z nas ma chwile lekkomyślności, którym zawdzięcza najpiękniejsze przeżycia." W. Krygowski

  3. #3
    Forumowicz Roku 2018
    Kronikarz Roku 2018
    Forumowicz Roku 2017
    Kronikarz Roku 2014
    Ekspert Roku 2013
    Korespondent Roku 2008
    Awatar sir Bazyl
    Na forum od
    09.2005
    Rodem z
    Resmiasto
    Postów
    3,102

    Domyślnie Odp: Rakietą na Strymne

    Pędząc mijaliśmy budynki stacyjne duże
    strymne10.jpg
    i małe
    strymne14.jpg strymne21.jpg strymne23.jpg
    Malownicze ruiny
    strymne11.jpg strymne13.jpg
    Cerkwie murowane
    strymne12.jpg strymne20.jpg
    i drewniane
    strymne18.jpg strymne24.jpg
    "Rozum mówi nie raz: nie idź, a coś ciągnie nieprzeparcie i tylko słaby nie ulega; każdy z nas ma chwile lekkomyślności, którym zawdzięcza najpiękniejsze przeżycia." W. Krygowski

  4. #4
    Forumowicz Roku 2018
    Kronikarz Roku 2018
    Forumowicz Roku 2017
    Kronikarz Roku 2014
    Ekspert Roku 2013
    Korespondent Roku 2008
    Awatar sir Bazyl
    Na forum od
    09.2005
    Rodem z
    Resmiasto
    Postów
    3,102

    Domyślnie Odp: Rakietą na Strymne

    Można było dojrzeć malowniczo rozpostarte nad Osławą kładki
    strymne19.jpg strymne22.jpg
    Pejzaże mimo brudnych szyb prezentowały się wspaniale
    strymne15.jpg strymne17.jpg strymne25.jpg
    Zauważyłem, że dojazd niektórymi drogami może być bardzo trudny
    strymne16.jpg
    W Rzepedzi wyskoczyłem na peron a Żaczek pognał już bez żadnego pasażera na pokładzie do stacji końcowej:
    strymne26.jpg
    "Rozum mówi nie raz: nie idź, a coś ciągnie nieprzeparcie i tylko słaby nie ulega; każdy z nas ma chwile lekkomyślności, którym zawdzięcza najpiękniejsze przeżycia." W. Krygowski

  5. #5
    Botak Roku 2017 Awatar długi
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    Sopot
    Postów
    2,344

    Domyślnie Odp: Rakietą na Strymne

    A się czepiają, że do pracy jadę sam w 4 osobowym aucie. Żaczek jak taksówka - fiu fiu ...
    ale i tak zazdroszczę Ci tego śniegu. Nie to, że tu nie ma śniegu, to mnie nie ma tam...
    Państwo dość silne, by Ci wszystko dać jest dość silne, by Ci wszystko odebrać

  6. #6
    Forumowicz Roku 2018
    Kronikarz Roku 2018
    Forumowicz Roku 2017
    Kronikarz Roku 2014
    Ekspert Roku 2013
    Korespondent Roku 2008
    Awatar sir Bazyl
    Na forum od
    09.2005
    Rodem z
    Resmiasto
    Postów
    3,102

    Domyślnie Odp: Rakietą na Strymne

    Cytat Zamieszczone przez długi Zobacz posta
    ...Żaczek jak taksówka - fiu fiu ...ale i tak zazdroszczę Ci tego śniegu. Nie to, że tu nie ma śniegu, to mnie nie ma tam...
    Jak taksówka - limuzyna
    Przejazd na tej trasie (Sanok – Komańcza - w sezonie Łupków, a w moim przypadku Sanok - Rzepedź) jest dużo ciekawszy niż słynną, bijącą z roku na rok kolejne rekordy frekwencji, kolejką bieszczadzką. Jak moja Młoda była bardzo młoda to dwukrotnie jechałem z nią tą kolejką i generalnie dla mnie to były nudy do kwadratu. Na Balnicę to jeszcze dało się wytrzymać ale trasa na Przysłup to już było totalne nieporozumienie.
    A tu jadąc Żaczkiem wijemy się wraz z Osławą, za oknami piękne panoramy, zabytki i inne ciekawostki. Gorąco polecam przejazd tą trasą – ja od ubiegłego roku jechałem już kilkakrotnie i za każdym razem latam od jednej strony do drugiej i nie mogę się napatrzeć okolicą. Generalnie, jadąc z Sanoka lepszą /ciekawszą stroną jest lewa patrząc zgodnie z kierunkiem jazdy więc warto zająć miejsce po tej stronie. Ja miałem teraz cały pociąg dla siebie więc mogłem wybrzydzać i wybierać nawet mniej zabrudzone okna po obu stronach. Zrobiłem dużo więcej zdjęć ale nie chcąc Was zbytnio nimi zanudzać wybrałem tylko kilkanaście powyższych.

    Co do śniegu, to w końcu mamy normalną zimę. W mediach co parę dni słychać, że to zima nad zimami ale jak większość z nas pamięta, nie różni się ona od zwykłych zim sprzed lat. Śniegu sporo, lekki mróz i słońce – czegóż chcieć więcej na górskiej wycieczce?

    Raźno ruszyłem przed siebie i wkrótce minąłem Turzański most
    strymne27.jpg
    oraz bogato zdobiony krzyż przydrożny, którego piękno ukryte było pod czapą śniegu
    strymne28.jpg
    Śnieg otulał również mijane chyże
    strymne29.jpg strymne30.jpg strymne31.jpg
    Nieco dalej od drogi, w promieniach słońca połyskiwały cerkiewne cebulki
    strymne32.jpg
    Z okolicznych gospodarstw wybiegały pojedynczo lub w stadach rozmaitej wielkości i maści rozszczekane kundelki więc dla respektu odpiąłem od plecaka trekkingowe kostury i wspierając się na nich parłem ku przełęczy.
    Odśnieżona droga skończyła się na wysokości ostatnich zabudowań
    strymne33.jpg
    i przemieniła się w ścieżkę
    strymne34.jpg
    Tu napotkałem mojego dzielnego towarzysza, o którym wcześniej napisałem w tym wątku
    Jak dotarliśmy do przełęczy to chciałem go po raz pierwszy przegonić ale nieskutecznie.
    strymne35.jpg
    "Rozum mówi nie raz: nie idź, a coś ciągnie nieprzeparcie i tylko słaby nie ulega; każdy z nas ma chwile lekkomyślności, którym zawdzięcza najpiękniejsze przeżycia." W. Krygowski

  7. #7
    Fotografik Roku 2010
    Fotografik Roku 2009
    Fotografik Roku 2008

    Awatar bartolomeo
    Na forum od
    07.2005
    Postów
    4,243

    Domyślnie Odp: Rakietą na Strymne

    Pięknie! A ja nie mogłem pojechać... To sobie choć pooglądam
    Czterech panów B.

  8. #8
    Forumowicz Roku 2018
    Kronikarz Roku 2018
    Forumowicz Roku 2017
    Kronikarz Roku 2014
    Ekspert Roku 2013
    Korespondent Roku 2008
    Awatar sir Bazyl
    Na forum od
    09.2005
    Rodem z
    Resmiasto
    Postów
    3,102

    Domyślnie Odp: Rakietą na Strymne

    Cytat Zamieszczone przez bartolomeo Zobacz posta
    Pięknie! A ja nie mogłem pojechać... To sobie choć pooglądam
    Dzień był faktycznie piękny więc trzaskałem zdjęcia na prawo i lewo bez opamiętania
    "Rozum mówi nie raz: nie idź, a coś ciągnie nieprzeparcie i tylko słaby nie ulega; każdy z nas ma chwile lekkomyślności, którym zawdzięcza najpiękniejsze przeżycia." W. Krygowski

  9. #9
    Botak Roku 2018

    Na forum od
    01.2009
    Postów
    547

    Domyślnie Odp: Rakietą na Strymne

    Pięknie ! Pięknie ! Ale Ci Bazyl pogoda się udała cudna !
    trzeba się ruszyć w łykend.

  10. #10
    Forumowicz Roku 2018
    Kronikarz Roku 2018
    Forumowicz Roku 2017
    Kronikarz Roku 2014
    Ekspert Roku 2013
    Korespondent Roku 2008
    Awatar sir Bazyl
    Na forum od
    09.2005
    Rodem z
    Resmiasto
    Postów
    3,102

    Domyślnie Odp: Rakietą na Strymne

    Cytat Zamieszczone przez jojo Zobacz posta
    Pięknie ! Pięknie ! Ale Ci Bazyl pogoda się udała cudna !
    trzeba się ruszyć w łykend.
    Słońce było nieprzewidzianym dodatkiem gdyż prognozy wieszczyły całkowite zachmurzenie i małe opady śniegu. Na szczęście jestem na nie odporny i nie daję się im zniechęcić więc czasem trafi się jakiś bonusik.:)

    Wracajmy do wędrówki.

    Dzień wcześniej ktoś z buta wdrapywał się na Suliłę i początkowo szedłem korzystając z dziur przez niego wydeptanych. Niestety co pewien czas ślad był całkiem zawiany więc postanowiłem odpalić mój napęd rakietowy. Poza tym nie do końca chciałem iść zgodnie z przebiegiem szlaku lecz bardziej po widokowych łąkach opadających po wschodniej stronie pasa drzew wśród których poprowadzona jest znakowana ścieżka. A tam, na zaśnieżonych połaciach łąk, innych tropów niż zwierzęce już nie było. Za to widoki były przednie tak na jedną stronę
    strymne36.jpg strymne37.jpg
    jak i na drugą
    strymne38.jpg strymne39.jpg
    Gdy polany już się skończyły musiałem wejść w sosnowy zagajnik
    strymne40.jpg
    W tempie trzydzieści kroków do góry – odpoczynek na kilka oddechów , trzydzieści kroków – odpoczynek, dość szybko dotarłem do kulminacyjnego punktu podejścia, z którego już tylko po prostej do właściwego wierzchołka z przekaźnikiem. He, he, tylko po prostej. Dopiero tu zaczęła się właściwa zabawa. Początkowo chciałem myknąć lasem, zgodnie z przebiegiem szlaku ale prędkość zmalała między odpoczynkami do kroków kilku gdyż w rakietach zapadałem się po kolana. Śniegu nieuleżałego mnóstwo, przy takiej głębokości nie dało się go pchać pod skosem w górę by postąpić kolejny krok naprzód, tylko trzeba było prawie w pionie unieść nogę do góry i wtedy dopiero ciach maleńki kroczek do przodu. Oczywiście żadnych śladów tu już nie było więc musiałem sam je wydeptywać choć nie do końca, gdyż dzielne psisko starało się mi pomóc torując przejście co sił w łapach
    strymne42.jpg
    Obok, kilkanaście metrów od szlaku biegnie leśna droga, którą niejednokrotnie już szedłem więc postanowiłem spróbować czy tam nie będzie odrobinkę lepiej. Po kilku minutach (odległość przy bezśnieżnych warunkach około 20 sekund) przedarłem się na nią. Lepiej nie było a wręcz miałem wrażenie, że jest nieco gorzej. Ale wracać się nie chciało więc kilka kroków i odpoczynek, kilka kroków i odpoczynek, i tak brnę z tą szaloną prędkością by po kilkunastu minutach dotrzeć w końcu pod wieżę
    strymne41.jpg
    "Rozum mówi nie raz: nie idź, a coś ciągnie nieprzeparcie i tylko słaby nie ulega; każdy z nas ma chwile lekkomyślności, którym zawdzięcza najpiękniejsze przeżycia." W. Krygowski

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •