Aha, jeszcze jedna sprawa! Kilkanaście dni temu dzwoniłem do Mania zapytać czy mógłby do nas zajrzeć i trochę powymiatać na gitarze i pośpiewać? Manio powiedział, że bardzo chętnie o ile nie wypadnie mu jakiś festiwal czy inny koncert (bo na dzień dzisiejszy jeszcze nie wie). A gdy mu zdradziłem, że w grę wchodzi baza w Łopience to usłyszałem wręcz błysk w oku jego z radości! Jeśli więc nie będzie gdzieś festiwalował (jak coś gdzieś wypatrzycie, że się szykuje jakiś koncert w tym terminie, to od razu piszcie do organizatorów, że Manio poszedł w disco polo albo death metal, żeby go nie zapraszali ) to chętnie zasiądzie przy łopienkowo-kimbowym ognisku gdyż ma bazę wypadową całkiem niedaleko.
Zakładki