Czyli mamy trzy lokalizacje: kino "Końkret", Chata Kija i baza namiotowa w Łopieńce. Możemy co prawda zorganizować wybory miejsca KIMBu, chociaż zdaje się być to tylko formalność. I jeśli pomysłodawca, Sir Bazyl, po pijanemu nie przejedzie na pasach zakonnicę w ciąży, to Łopieńka zwycięży. I dobrze.