Ja też nie powinienem się odzywać , bo jak ostatnio napisał tu klasyk "milczenie jest złotem" ....ale trudno , nie będę złotem
Proponuję osobom zainteresowanym przybyciem na KIMB (w wersji bez namiotowego noclegu) ustalenie noclegu w Cisnej (jest tam spora baza łóżkowa) i wynajęcie busa który o dowolnej godzinie przyjedzie pod cerkiew w Łopience i zawiezie w nocy na nocleg.
Naprawdę nie jest to żadne extremum. Kierowca busa przyjeżdża na umówioną godz 23.00 (albo inną) i zabiera klientów do miejsca przeznaczenia.
Mam dostęp do bazy busów, taki kurs nie jest oceniany znowu tak drogo, gdyby były problemy ze sfinansowaniem to opłacę go z własnej kieszeni dla ubogich.
Korzystałem w ubiegłym roku z usług miejscowej bazy busowej , więc mam takie przemyślenia.
- - - Updated - - -
A czy nie ma tam przypadkiem zakazu wjazdu rowerem ? ..... postawionego przez jakiegoś eko.coś.loga ?
Kilka postów wcześniej pisałem jakie były podjęte działania w celu zgłoszenia naszego pobytu i jak się zakończyły. Ja po sezonie/przed sezonem bywam tam raz - dwa razy w roku i ponieważ albo jestem sam albo w niewielkiej grupie - nigdy pobytu nie zgłaszałem. Ponieważ teraz może być to większa, kilkunastoosobowa grupa postanowiłem to zrobić. Jeśli dla Ciebie to za mało i chcesz mieć jakieś zapewnienia na piśmie, że można tam przebywać w terminie KIMB-u to nie widzę przeszkód byś się o to postarał.
Pozostałych forumowiczów chciałbym uspokoić i pragnę zapewnić, że tych podejrzanie wyglądających typów mogących być może zbiegami z ZK w latach dziewięćdziesiątych już tam nie ma! Nigdy nie spotkałem tam też innych "elementów", choć na forum czytałem, że poza sezonem jednak czasem tam bywali tacy jak Bazyl, kuna bieszczadzka, bartolomeo, Wojtek Pysz, don Enrico, partyzant, coshoo, Duchprzeszłości i inne im podobne, podejrzane typy!
"Rozum mówi nie raz: nie idź, a coś ciągnie nieprzeparcie i tylko słaby nie ulega; każdy z nas ma chwile lekkomyślności, którym zawdzięcza najpiękniejsze przeżycia." W. Krygowski
No to super - do zobaczenia na miejscu! Teraz możemy już przejść do ustalania szczegółów w tym wątku
"Rozum mówi nie raz: nie idź, a coś ciągnie nieprzeparcie i tylko słaby nie ulega; każdy z nas ma chwile lekkomyślności, którym zawdzięcza najpiękniejsze przeżycia." W. Krygowski
Pięć minut temu otrzymałem taką wiadomość:
"Cześć,
Nie jesteśmy w stanie przyjąć ludzi przed rozpoczęciem sezonu, ponieważ musimy wyremontować kibel, który zapełniliśmy po szczyt w zeszłym sezonie. NIe ma szans aby obsłużyć 18-30 osobową grupę bez czynnej latryny. Zapraszamy w wakacje.
Pozdrawiam,
Natalia Zyśk"
Dwie osoby, z którymi wcześniej rozmawiałem nie widziały problemu ale jednak okazuje się, że nas tam nie chcą - musimy zacząć dyskusję od nowa. Strasznie mi szkoda i chwilowo to nawet pisać mi się nie chce.
PS
Z nerwów napisałem nie w tym temacie co trzeba więc proszę, przerzućcie do właściwego.
Ostatnio edytowane przez sir Bazyl ; 16-03-2017 o 06:56
"Rozum mówi nie raz: nie idź, a coś ciągnie nieprzeparcie i tylko słaby nie ulega; każdy z nas ma chwile lekkomyślności, którym zawdzięcza najpiękniejsze przeżycia." W. Krygowski
A ja się nie poddam. Napisałam do pani Natalii i do Bazy w Łopience na fc, jak do końca tygodnia nie odpiszą będzie znaczyć, że faktycznie nie ma co liczyć na ich bazę. Pani Natalia ma obawy, ale zna stan z poprzedniego roku, skoro pan Lech opiekujący się doliną Łopienki wyraził zgodę to może i zarząd bazy zmieni zdanie. Poczekajmy proszę do końca tego tygodnia z wyborem nowego miejsca.
Ostatnio edytowane przez bieszczadzka kuna ; 16-03-2017 o 08:42
Dalibyśmy radę bez prądu i ciepłej wody, ale impreza plenerowo-alkoholowa bez sławojki może okazać się dla wielu zbyt dużą egzotyką. Moja propozycja: odpuśćmy Łopienkę i poszukajmy alternatywy, mamy sporo czasu :)
Ostatnio edytowane przez Marcowy ; 16-03-2017 o 08:31
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki