W sobotę dostałem sms-a od Krzycha, że na okres wakacji przywrócili mój autobus o 6.45 na Bukowiec :)
Długo nie zwlekałem i już w niedzielę sprawdziłem czy to prawda i okazało się, że jak najprawdziwsza!
Wysiadłem na przedostatnim przystanku, koło sklepu z żubrem. Mogę śmiało polecić wyśmienite, zimne piwko z lodówki z tego sklepu - bardzo smakowite było.
Traskę walnąłem ekstremalną: Bukowiec - Terka i stąd popędziłem do...Bukowca
Najpierw snując się noga za nogą (UPAŁ) gnałem drogą utwardzoną
oddali1.jpg
podziwiając wirujące na niebie myszołowy
oddali3.jpg
skoszone łąki
oddali5.jpg
i rozwichrzone
oddali4.jpg oddali8.jpg
a nawet zapuściłem żurawia do wsi
oddali2.jpg
Równolegle do mnie spacerował dostojnie bocian
oddali6.jpg
a ciut bliżej prężyła się makolągwa (proszę o weryfikację czy aby na pewno?):
oddali7.jpg
Wkrótce droga porzuciła twardy pancerz
oddali9.jpg
i poprowadziła mnie nadal widokowymi polanami
oddali10.jpg
do lasu.
Zakładki