Szukam informacji użytkowników irlandzkiego czajnika, na ile teoria pokrywa się z praktyką.
Interesuje mnie przede wszystkim wykorzystanie go w typowych warunkach górskich, czyli czy nadaje się do noszenia w wędrówkach pieszych (bo gabaryty są obfite), a może lepiej sprawdza się w wersji pobytowej (powiedzmy gdy ktoś siedzi przez tydzień w Łopience)
Trzecie zastosowanie to przy objazdówkach samochodowych (wówczas waga i gabaryty nie mają takiego znaczenia)
Ciekawi mnie jak sprawdza się w zimowych warunkach , gdy trzeba topić śnieg.
I pytanie podstawowe czy jest tak skuteczny jak wieszczą reklamy ?
Za każdą informację praktyczną z góry dużo dziękuję.
Tym , którzy nie spotkali się z irlandzkim czajnikiem proponuję filmik z tuby
np taki