Buty pierwyj sort! Nie jeden ukraiński turysta chciałby w takich śmigać. Nieprzemakalność zapewne na wysokim poziomie.
Dobrze, że zapomniał butów. Zawsze mogło być gorzej i mógł zapomnieć paszportu i wówczas Starostynę mógłby oglądać, ale z naszych Bieszczadów.
Zakładki