I jak można było przypuszczać cały ten lans z modowymi botkami był zbyteczny. Wystarczyło schować adidaski do plecaczka i iść w skarpetach. W skarpetach ma się bliższy kontakt z podłożem co oznacza lepsze czucie - to po pierwsze. A po drugie - śnieg od stopy szybciej się nagrzewa dając lepszy poślizg przy zjeździe a zarazem większą prędkość. Była szansa odbić się od lasu i wskoczyć migiem na szczyt![]()
Zakładki