Strona 3 z 3 PierwszyPierwszy 1 2 3
Pokaż wyniki od 21 do 23 z 23

Wątek: Starostyna. Zimowe wejście ..... bez butów

  1. #21
    Forumowicz Roku 2012
    Forumowicz Roku 2011
    Forumowicz Roku 2010
    Awatar don Enrico
    Na forum od
    05.2009
    Rodem z
    Rzeszów
    Postów
    5,183

    Domyślnie Odp: Starostyna. Zimowe wejście ..... bez butów

    Cytat Zamieszczone przez bogdan64 Zobacz posta
    Fajne wejście. kiedyś atakowałem wczesną wiosną Starostynę z Libuchory :)
    Domyślam się , że masz na myśli to wejście opisane tutaj.
    Tam była duża grupa która szła na lekko .
    Myślmy mieli założenie , że po wyjściu na grańkę poszukamy miejsca na postawienie namiotów które targaliśmy na plecach.
    Najpierw trzeba było dostać się na tą grań. Widząc stromiznę przed sobą pomyślałem że łatwiej wejdę idąc trawersem , bo jest mniejsze nachylenie, tyle tylko że chodzenie trawersem w rakietach wcale nie jest proste. Gdy po kolejnym kroku odpięła mi się rakieta spróbowałem z buta, ale noga zapadała się po ....
    Założyłem z powrotem i krok po kroku parłem do przodu nasłuchując coraz mocniejszego huku, a właściwie ryku wiatrru który chciał naśladować startujący samolot.
    Ucieszony dotarłem do grani na której nie było już śniegu i postawiłem na niej krok poczułem że jakaś siła powaliła mnie na glebę.
    Co jest ? zdziwiłem się, pewnie się potknąłem. Przy kolejnej próbie podniesienia się asekurowałem się mocno kijkami i już prawie stałem , ale coś ściągnęło mi czapkę z głowy i poniosło w stronę Libuchory, a mnie jakaś dziwna siła znów powaliła na ziemię.
    Przykląkłem na chwilę zastanawiając się co się dzieje ? Czyżby tak mocny wiatr ?
    Na kolanach przeczołgałem się na drugą stronę i ruszyłem ku szczytowi.
    Tam już siedział Daniello ze spokojem patrząc na zjazdy i podejścia Bazyla i Kuny
    .

    .
    Gdy już wszyscy dotarli na szczyt Starostyny postanowiliśmy z tej okazji zrobić sobie zdjęcie grupowe.
    Nie zgadzał się z tym wiatr i za każdym razem strącał aparat postawiony na plecaku który pełnił rolę statywu.
    Słońce skłaniało się coraz niżej , ale wiatr który powinien już słabnąć wcale nie miał tego zamiaru.
    .

    .
    Momentalnie stało się jasne że przy takim silnym wietrze nie mamy szans na postawienie namiotu w zimowych warunkach na połoninie.
    Decyzja była szybka i jednoznaczna, musimy zejść w dół i szukać płaskiego zacisznego miejsca. Najkrócej jest na przełęcz Hrebień, (latem 40 min)
    Zimą, gdy idziemy po lesie zalegającym głębokim śniegiem, przy zapadającym zmroku wcale nie jest to tak szybko, ale nie mieliśmy innego rozwiązania.
    Musieliśmy dojść, ku pokrzepieniu rozpalić ognisko i mimo zmęczenia spędzić coś zjeść a nabrawszy otuchy , zrobić steny-party przy ogniu, ciesząc się szczęśliwym finałem
    .

    .
    a to już poranne porządki.
    p.s. gdyby ktoś w Libuchorze znalazł moją polarową czapkę z pomponem proszę o oddanie, bo się do niej przyzwyczaiłem
    Ostatnio edytowane przez don Enrico ; 30-03-2017 o 21:27

  2. #22
    Forumowicz Roku 2012
    Forumowicz Roku 2011
    Forumowicz Roku 2010
    Awatar don Enrico
    Na forum od
    05.2009
    Rodem z
    Rzeszów
    Postów
    5,183

    Domyślnie Odp: Starostyna. Zimowe wejście ..... bez butów

    Noc spędzona w namiocie zimą nie była zima. Nie była to noc przespana, huk przewalających się masywów powietrza nie dawał spać, miałem wrażenie że jestem na lotnisku we Frankfurcie.
    Dziwne, bo z reguły wieczorem wiaty słabną, tym razem tak nie było.
    Poranek zerwał nas dość wcześnie i punktem głównym było stopienie wystarczającej ilości śniegu aby następnie przerobić to na wrzątek, wszakże coś gorącego na początek dnia daje dużą dawkę optymizmu. Optymizm był potrzebny do znalezienia metod dotarcia do cywilizacji.
    Przebiegająca droga przez przełęcz Hrebień (oznaczona na mapach jako T0722) łączy Użok ze Żdeniewem , tyle teoria , w praktyce nikt się tu nie przemieszcza i jest bardzo podłej jakości.
    Bez szans na złapanie okazji.
    Pozostał rzut oka na piękną i wyniosłą Ostrą Horę
    .

    .
    i trzeba było ruszyć ku polskim Bieszczadom, których szczyty ustawiały się w kolejce zaraz za Tarnicą
    .

    .
    To coś co na mapach oznaczane jest drogą prowadziło nas doliną wsi Husnyj (Гусний) , a potem wzdłuż potoku zmierzającego do rzeki Uż
    Po drodze minęliśmy tylko rodzinkę (2+2) jadącą do sąsiedniej wsi wozem ciągnionym przez konika.
    Zabawnie prezentuje się tablica drogowa z ograniczeniem prędkości do 40 km/h na trasie gdzie nie sposób tej prędkości osiągnąć
    .


    .Po dwóch godzinach intensywnego dreptania dotarliśmy o Użoka, gdzie młodzieniec wskazał nam najbliższy czynny magazin, mogliśmy więc uzupełnić nadszarpnięte poważnie zapasy płynów.
    Gdzie i kiedy one się tak skurczyły ? , nie wiadomo.
    Pozostał nam najcięższy odcinek, czyli asfaltówka do stacji Wołosianka. Dobrze że Bazyl mobilizował i ciągnął do przodu, zajęło nam to jeszcze godzinę , ale w ostatniej chwili weszliśmy na peron gdy wjeżdżała elektriczka do Sianek
    Huraa! mamy cywilizację. Kolejową trasą tunelowo-wiaduktową przemieściliśmy się do Sianek a stamtąd do Turki , gdzie na podwórku Romka czekał na nas samochodzik.
    Romka nie było, ale zostawił kartkę że pływa po zalewie na Stryju, w pobliżu Jawora.
    Przejeżdżając tamtędy zauważyliśmy go jak płynął z kolegą tą dziwną łodzią, machając z brzegu przesyłaliśmy pozdrowienia na zakończenie tej wyprawy
    .
    Mam taki zapis graficzny naszej trasy, ale nie wiem czy czytelny dla innych
    [IMG]file:///C:/Users/marfot/Documents/GPS%20trasy%20piesze/Starostyna17.htm[/IMG]
    .
    Coś to nie działa , więc zrobiłem zapis ekranu z mapką
    ma.star.JPG
    .
    Dane z GPS-u mówią że w pierwszy dzień pokonanie 14 kilometrów zajęło nam ponad siedem godzin ?!
    Ostatnio edytowane przez don Enrico ; 02-04-2017 o 20:56

  3. #23
    Bieszczadnik
    Na forum od
    04.2010
    Postów
    134

    Domyślnie Odp: Starostyna. Zimowe wejście ..... bez butów

    Byłem ci i ja onegdaj we wsi Husnyj i jest tam ładna drewniana cerkiewka

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Pomysł na jakieś fajne zimowe przejście
    Przez Petefijalkowski w dziale Wschodni Łuk Karpat
    Odpowiedzi: 6
    Ostatni post / autor: 09-04-2010, 14:36
  2. Odpowiedzi: 18
    Ostatni post / autor: 23-04-2009, 00:03
  3. ile kosztuje teraz karnet za wejście na szlak???
    Przez kacpero w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 2
    Ostatni post / autor: 31-07-2006, 02:58
  4. Teraz ja, czyli moje wejście w nowy rok...
    Przez Barnaba w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 6
    Ostatni post / autor: 11-01-2006, 22:13
  5. Przekraczanie granicy po wejściu do UE
    Przez geograffus w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 4
    Ostatni post / autor: 12-08-2004, 07:29

Tagi dla tego wątku

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •