Pogoda dopisała
Wybraliśmy się na Pogórze Przemyskie. Z Rybotycz do Kopystna i na Kopystańkę.
Potem Posada Rybotycka. Na koniec Kopiec Tatarski w Przemyślu.
Pogoda dopisała
Wybraliśmy się na Pogórze Przemyskie. Z Rybotycz do Kopystna i na Kopystańkę.
Potem Posada Rybotycka. Na koniec Kopiec Tatarski w Przemyślu.
Bardzo fajna wiosenna wycieczka. Ciekawi mnie którą wersję trasy wybraliście. Z Rybotycz na Kopyśtankę są trzy wersje
1.(zachodnia) obok cmentarza, polami , a potem lasem w górę
2.(drogowa) biegnie wąwozem oznaczona szlakiem
3. (połoninki) najciekawsza , biegnie od krzyża (na trzecim zdjęciu) rozległymi połoninkami z widokiem na Kalwarię
.
Ja przymierzam się w tym roku zdobyć Kopyśtankę wersją nr 6 od Cisowej
----
Jak było z widocznością ? Ślepą Górę było widać ?
Wybraliśmy wersję drogową, żółtym szlakiem. Planujemy następnym razem wejść czerwonym z Posady Rybotyckiej. Pewnie w którąś sobotę, wtedy jest otwarta cerkiew. Przy okazji fajnie by było zobaczyć Arboretum w Cisowej. Widoczność była b. dobra. Mieliśmy lornetkę, Kalwaria Pacławska prezentowała się super. Co do Ślepej Góry - wstyd powiedzieć, ale nie spotkałem się z taką nazwą.
Eee..., żaden wstyd. Na szczęście nie wszyscy muszą mieć zboczone myśli i ciągle zbaczać do Dobromila
.
Onegdaj Wojtek Pysz tak prezentował ową górę w jednej z relacji
Jeśli na Kopyśtance trafimy na dobrą widoczność możemy zobaczyć taki obrazek (albo lepszy)Gdy się obudziliśmy, zobaczyliśmy dwie góry: postrzępioną Ślepa Góra z zamkiem po lewej i szpiczastą Czarną Górę z klasztorem bazylianów po prawej. A nad nami - przewody linii energetycznej.
Wszystkie trzy podpisane górki leżą już za Dobromilem , czyli po ukraińskiej stronie
.
Kosys.jpg
.
Jak już Wojtek pisał Ślepa Góra ma taki charakterystyczny strzępiasty czubek, po tym można próbować ją rozpoznać, choć z tej odległości nie jest to proste.
Ostatnio edytowane przez don Enrico ; 11-04-2017 o 20:19
Na Kopystankę... Zazdroszczę! Piękna wycieczka, czuć wiosnę :)
Co do tras - jako mieszkanka okolic zdobywałam Kopystankę chyba z każdej strony. Z Cisowej najpierw drogą przez łąki, później wzdłuż linii energetycznej, całkiem niezły wariant. Ale najbardziej lubię opcję nr 3 wdg Don Enrico. Swoją drogą - schodziłeś do Rybotycz, czy do skrzyżowania koło Makowej? Polecam drugi wariant, jest dokładnie opisany w najnowszym przewodniku Rewasza po Pogórzu. Przewodnik też bardzo polecam, bo w porównaniu z poprzednimi wersjami autor podaje wiele różnych pomysłów na wędrówki poza szlakami. I nie są to bynajmniej trasy niesprawdzone w terenie. Podczas wspomnianego wcześniej zejścia do Makowej idąc za wskazaniami przewodnika źle skręciłam dokładnie w tym miejscu, które przewidział autor. Dopiero potem wczytałam się dokładniej i zobaczyłam ostrzeżenie, no i trzeba było wracać się pod górę. Don Enrico, dzięki za podpisaną panoramę - człowiek uczy się przez całe życie! Swoją drogą - piszesz, że opcja z Cisowej to nr 6. A 4 i 5? :)
Też zawsze łazimy wersją nr 3, ale prawie nigdy na Kopystańkę, ostatnio ludzie na nią samochodami wyjeżdżają, co za syf...
Pytanie mam , zaczynacie koło kościoła w Rybotyczach, potem koło świń przez lakę do płyt, czy jakoś tymi płytami od początku ?.
Ponoć tam jest jakiś PGR,czy coś w ten deseń i nie da rady przejść.
PGR był kiedyś, teraz to prywatne gospodarstwo. Lata temu jeździło się tamtędy do Kopysna, jak druga droga (powiatowa) była nieprzejezdna. Obecna "dziedziczka" nie pozwala na przejazd.
Czyli droga koło świń (dziki i łaciate długie),czy jakiś inny patent ?,
a w w ogóle ile na tej drodze było kup (ja z siewnika), nie mam pojęcia jakie zwierzęta ,obstawiam wilki, no chyba, że inne padlinożercy, wszystkie futrzaste, niektóre ze szczeciną dzika,wielkość jak z dużego psa.
Ech ! widzę że grono sympatyków Kopyśtanki , choć ukryte, wcale nie jest takie małe
Trasami nr 5 i 6 szedłem czerwonym szlakiem , czyli można od północy z Brylińców, albo z zachodu od Łodzinki, ale jak popatrzyłem teraz na współzesną mapę to na niej czerwony szlak nie wychodzi na Olchową, jeno idzie dalej asfaltówką do Posady Rybotyckiej.
Pewnie twórcy szlaku uznali wyższość zabytku nad asfaltowaniem.
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki