Wystarczy, że człowiek na kilka dni wyjedzie a już się robi na forum ruch. I, powiem Wam uczciwie, że to mnie cieszy. No bo to jest, nie tylko - mam nadzieje z nazwy - forum dyskusyjne a do spełnienia warunku dyskusji potrzeba więcej niż jednego zdania.
Co do mojej oceny filmiku – mimo czterech ( nawet nie trzech, jak deklarowałem ) piw nic się w tej kwestii nie zmieniło. Tyle, że szybciej usnąłem.

No bo jeżeli to miało być z założenia ucieszne to widz powinien się śmiać. No może nie cały czas ale przynajmniej kilka razy i po obejrzeniu całości mieć dobry humor. A tu nic. Glut bez lekkości.
No może ja jestem zanadto wybredny ale uważam, że jeżeli coś się kręci koło Bieszczadów to od tego wymaga się więcej. I gdyby ten filmik, zresztą z całkiem fajnym pomysłem, był zrobiony dobrze to pewnie bym ochował i achował.
Chyba, że ja źle ten film zrozumiałem i miał on w założeniu obnażać bolączki polskiej kinematografii ostatnich lat: niepotrzebne dłużyzny, dialogi bez związku z akcją, zresztą drętwo wypowiadane , przekleństwa, które nic nie wnoszą do akcji przez swoją nienaturalność, ujęcia
w myśl zasady „ byle były” itd. Jeżeli tak jest to przepraszam.

Czy Morsztyn miał rację? W przypadku tego wiersza – tak. Ale jemu chodziło o zaślepienie miłością. I faktycznie – gdybym był zaślepiony miłością do Bieszczadów pewnie bym się poddał.

Ale mam jeszcze deko rozumu i staram się oceniać krytycznie. Gdyby ludzkość tej umiejętności nie zdobyła w drodze ewolucji to pewnie byśmy jeszcze siedzieli w jaskiniach.

I generalnie – co do piękna. Piękno JEST obiektywne. I nie zależy od osobistej opinii jak tego chce relatywizm. Jest wartością samą w sobie.
P.S. Ale gdyby ktoś za jakiś czas uznał, że film jest wart rimejku to mam takie sugestie:
- zamiast pikselować tablicę rejestracyjną - zrobić nową na potrzeby filmu np. ŁUP 001,
- zamiast dwóch lewych rąk BOSSA - wprowadzić jedną lewą rękę o imieniu BIES, a drugi niech będzie CZAD ale jako lewa noga BOSSA. Kojotów w Bieszczadach nie uświadczysz.
A jakby co do czego – tantiemy chętnie przyjmę.