Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 15

Wątek: KIMB 2017 też na rowerze

  1. #1
    Forumowicz Roku 2016
    Kronikarz Roku 2016
    Forumowicz Roku 2014
    Forumowicz Roku 2013
    Ekspert Roku 2012
    Awatar Wojtek Pysz
    Na forum od
    02.2008
    Rodem z
    Jarosław
    Postów
    2,441

    Domyślnie KIMB 2017 też na rowerze

    Czasem, ruszając w góry, kończę podróż gdzieś nad Sanem. Ale poczatek podróży mam zawsze na Sanem;-) W piatek o świcie było tak.


    Tym razem pierwszy etap podróży zakończyłem mniej więcej koło tego pojazdu:


    Piszę o pierwszym etapie, bo na rower przesiadłem się dopiero w Baligrodzie. I tutaj zasadnicza część wędrówki się zaczęła. Najpierw doliną Rabskiego pod górę. Proszę się nie martwić, że jadę w złą stronę, w odpowiednim momencie zakręcę;-)


    Tutaj zainteresował mnie smok, przechodzący przez drogę. Jeśli kot przebiegnie drogę, to podobno pech. A smok?


    Nie wiem, jak to jest ze smokiem. Poza tym ten smok nie biegał. Ale szedł bardzo zdecydowanie. I chyba nie przyniósł pecha.


    Przełęcz Żebrak. Takie miejsca rowerzyści lubią najbardziej.


    Wola Michowa. Cała wysokość, zdobywana przez godzinę, stopniała w 10 minut.

  2. #2
    Forumowicz Roku 2016
    Kronikarz Roku 2016
    Forumowicz Roku 2014
    Forumowicz Roku 2013
    Ekspert Roku 2012
    Awatar Wojtek Pysz
    Na forum od
    02.2008
    Rodem z
    Jarosław
    Postów
    2,441

    Domyślnie Odp: KIMB 2017 też na rowerze

    Teraz czas wyjechać za granicę. I tak po kolei, bez opisów, bo wszystko widać:















    Nad tymi piktogramami trochę się zastanawiałem. Pies i motylek skreślone zostały wyraźnym, czerwonym kolorem - czyli ewidentny zakaz. Pozostałe dwa skreślenia mają kolor mniej zdecydowany. Lewy, górny róg mnie nie interesuje, chodzi chyba o to, żeby ryżu nie sypać na zakrętach. Ale ciekawy jest prawy, dolny róg: nie jeździć po górach na rowerach szosowych?


  3. #3
    Debiutant Roku 2018
    Awatar mercun
    Na forum od
    11.2016
    Rodem z
    daleko i blisko....
    Postów
    328

    Domyślnie Odp: KIMB 2017 też na rowerze

    Cytat Zamieszczone przez Wojtek Pysz Zobacz posta




    Nad tymi piktogramami trochę się zastanawiałem. Pies i motylek skreślone zostały wyraźnym, czerwonym kolorem - czyli ewidentny zakaz. Pozostałe dwa skreślenia mają kolor mniej zdecydowany. Lewy, górny róg mnie nie interesuje, chodzi chyba o to, żeby ryżu nie sypać na zakrętach. Ale ciekawy jest prawy, dolny róg: nie jeździć po górach na rowerach szosowych?

    Oczywiście. Ryż rozsypany na zakrętach jest gorszy od oleju. Na rowerach jeździć nielzja bo można się narazić niedźwiedziom, które, jak wszem i wobec wiadomo, rowerzystów i cyklistów nie lubią co było poruszone ostatnio w innym wątku http://forum.bieszczady.info.pl/showthread.php/3857-Co-%C5%82azi-pe%C5%82za-fruwa-po-tych-Bieszczadach/page11 .
    To najkrajšie na svete nie sú veci, ale chvíle, okamihy, nezachytiteľné sekundy – Karel Čapek

  4. #4
    Forumowicz Roku 2016
    Kronikarz Roku 2016
    Forumowicz Roku 2014
    Forumowicz Roku 2013
    Ekspert Roku 2012
    Awatar Wojtek Pysz
    Na forum od
    02.2008
    Rodem z
    Jarosław
    Postów
    2,441

    Domyślnie Odp: KIMB 2017 też na rowerze

    Pierwszą miejscowością, do której zjechałem na Słowacji była wieś Osadne. W Osadnem jest sklep i lokal gastronomiczny. Miałem przystanąć przy sklepie, żeby uzupełnić zapasy, ale pomyślałem, że mam jeszcze parę wsi przed sobą, więc po co cały dzień dodatkowe obciążenie wozić. Są też we wsi dwie cerkwie: greckokatolicka (z żołnierskimi czaszkami) oraz prawosławna. Obie były prezentowane w "zagadkach z cerkwią w tle" oraz w opisie pedałowania na KIMB w roku 2013 (http://forum.bieszczady.info.pl/showthread.php/8038). Ze słynnej wsi trzeba pokazać jakieś obrazki, więc będą wszystkie dwa, jakie mam:






    Z Osadnego krótki przejazd drogą asfaltową do wsi Hostovice. Tam też są dwie cerkwie: greckokatolicka (starsza) oraz prawosławna. Nie było ich w zagadkach, więc pokazuję do kolekcji:






    Z Hostowic podjeżdża się na przełęcz, z której cerkiew jest pięknie widoczna w krajobrazie doliny, na tle bieszczadzkiego pasma granicznego. Może na zdjęciu nie widać, że tu jest pięknie, ale zapewniam, że jest.




    Kolejna wieś, którą odwiedziłem, to Cukalovce. Tam też są dwie cerkwie: greckokatolicka (starsza) oraz prawosławna (jakaś małocerkiewna). Nie było ich w zagadkach, więc pokazuję do kolekcji:






    Stamtąd pojechałem, już nie drogą, ale przez grzbiecik, do wsi Parihuzovce. Tam też są dwie cerkwie: greckokatolicka oraz prawosławna (świeżo zbudowana). Nie było ich w zagadkach, więc pokazuję do kolekcji:






    Wytrwały czytelniku, jeśli do tego miejsca doczytałeś, to obiecuję, że prezentację cerkwi na dzisiaj zakończyłem;-)

  5. #5
    Forumowicz Roku 2016
    Kronikarz Roku 2016
    Forumowicz Roku 2014
    Forumowicz Roku 2013
    Ekspert Roku 2012
    Awatar Wojtek Pysz
    Na forum od
    02.2008
    Rodem z
    Jarosław
    Postów
    2,441

    Domyślnie Odp: KIMB 2017 też na rowerze

    Po części cerkiewnej miałem długą część asfaltową; przez Sninę i Stakczyn dotarłem nad Zalew Starina, który stanowi zasób wody pitnej dla miast wschodniej Słowacji, m.in. dla Preszowa i Koszyc. Jest otoczony strefą ochronną, do której m.in. nie wolno wjeżdżać samochodami. Na drodze dojazdowej jest szlaban, przy szlabanie strażnica z dwoma strażnikami i jednym psem.



    W związku z budową zalewu na pocz. lat 80. XX w. wysiedlono kilka wsi. Wsie nie zostały zalane; mieszkańców wysiedlono, by nie zanieczyszczali zlewni zbiornika. Rozpoczyna się Velka Polana.


    W miejscu tej kapliczki stała dawniej cerkiew.


    Cmentarz z I wojny światowej na wzgórzu.


    To chyba resztki oryginalnego domu.


    Ślady po wsiach to głównie kamienne krzyże.


    Zbliżam się do wsi Ruskie.


    Dawnym właścicielom pozwolono wrócić na swoje grunty, jednak nie mogą stawiać żadnych trwałych budowli.


    Ta droga nazywała się Ruski Put'. Zastanawiam się, co oznacza ten malunek na resztach asfaltu.


    Na Słowacji ślady dawnego ustroju stoją sobie i nikomu nie przeszkadzają. Może kiedyś będą atrakcją podobną do piramid (faraoni też wyzyskiwali i mordowali lud, może jeszcze bardziej, niż komuniści).


    Przy źródle Cirochy już nie ma żaby.


    Miałem zanocować w schronie koło źródła, ale rozłożyła się tu już czteroosobowa grupa turystów słowackich, więc pojechałem na Ruske Sedlo, czyli Przełęcz nad Roztokami.
    Załączone obrazki Załączone obrazki

  6. #6
    Poeta Roku 2011
    Awatar Piskal
    Na forum od
    10.2008
    Rodem z
    Toporzysko/Toruń
    Postów
    2,277

    Domyślnie Odp: KIMB 2017 też na rowerze

    Cytat Zamieszczone przez Wojtek Pysz Zobacz posta

    A to są te słynne drezyny rowerowe.

  7. #7
    Bieszczadnik
    Na forum od
    04.2010
    Postów
    134

    Domyślnie Odp: KIMB 2017 też na rowerze

    Cytat Zamieszczone przez Wojtek Pysz Zobacz posta
    Pierwszą miejscowością, do której zjechałem na Słowacji była wieś Osadne. W Osadnem jest sklep i lokal gastronomiczny. Miałem przystanąć przy sklepie, żeby uzupełnić zapasy, ale pomyślałem, że mam jeszcze parę wsi przed sobą, więc po co cały dzień dodatkowe obciążenie wozić. Są też we wsi dwie cerkwie: greckokatolicka (z żołnierskimi czaszkami) oraz prawosławna
    Oczywiście jest odwrotnie. Krypta jest w cerkwi prawosławnej gdzie księdzem jest Piotr Soroka a o tej miejscowości nakręcono dokument,, Osadne,,

  8. #8
    Forumowicz Roku 2016
    Kronikarz Roku 2016
    Forumowicz Roku 2014
    Forumowicz Roku 2013
    Ekspert Roku 2012
    Awatar Wojtek Pysz
    Na forum od
    02.2008
    Rodem z
    Jarosław
    Postów
    2,441

    Domyślnie Odp: KIMB 2017 też na rowerze

    Cytat Zamieszczone przez bogdan64 Zobacz posta
    Oczywiście jest odwrotnie. Krypta jest w cerkwi prawosławnej gdzie księdzem jest Piotr Soroka a o tej miejscowości nakręcono dokument,, Osadne,,
    Potwierdzam, że jest tak, jak kolega powyżej napisał.

    No i jedźmy dalej. Po słowackiej stronie było zajęte, pojechałem więc do Polski i wybrałem więc na nocleg rozległą polankę z widokiem na Hyrlatą.


    Śniadanko.


    Przy tej kapliczce w Lisznej zawsze robię sobie autoportret. Nie wyszedł zbyt pionowo.


    Przystanek przy kapliczce był bardzo pożyteczny. Własnie tutaj uszło mi całe powietrze z przedniego koła. Okazało się, że przy szalonym zjeździe z przełęczy do Lisznej odkleiła się niezbyt starannie przyklejona łatka. Wygodne miejsce z ławeczkami bardzo ułatwiło naprawę.


    A złośliwa dętka wylądowała na tutejszym składzie odpadów. Nawet ją widać na zdjęciu.


    Z Lisznej do Cisnej pojechałem wygodną drogą leśną, biegnącą prawą stroną Solinki.


    Malownicza polanka z paśnikiem przy tej drodze.


    W Cisnej też było malowniczo.


    Z powodu nadmiaru czasu podjechałem do pobliskiego schroniska górskiego - Bacówka PTTK pod Honem.


    Tu wypiłem kawę i rozejrzałem się przez okno.


    Teraz już do Łopienki. Solinka w Dołżycy.


    Ścieżka z przełęczy pod Łopiennikiem okazała się niezbyt przyjazna dla rowerzystów. Ale jakoś udało się zjechać-zejść-przenieść rower i za chwile będę w Łopience.

  9. #9
    Forumowicz Roku 2016
    Kronikarz Roku 2016
    Forumowicz Roku 2014
    Forumowicz Roku 2013
    Ekspert Roku 2012
    Awatar Wojtek Pysz
    Na forum od
    02.2008
    Rodem z
    Jarosław
    Postów
    2,441

    Domyślnie Odp: KIMB 2017 też na rowerze

    Jechałem, jechałem i dojechałem. Przed rozpoczęciem oficjalnej części spotkania, życie stacjonarne toczyło się głównie tutaj, nad potokiem, pełniącym funkcje wodopoju, umywalni i chłodni.


    Wspominam sobie to miejsce trzydzieści parę lat temu.


    Namiot postawiłem na najwyższym poziomie.


    Nigdy nie wiem, od kogo czeka mnie awantura za pokazywanie "mord" na forum, więc innych zdjęć z bazy nie będzie. W zamian ładna panoramka spod wzgórza 681 nad cerkwią.


    I taka dziwna budowla. Czy to jakiś Samotny Traper zbudował, by w leśnej głuszy żywić się rabarbarem (czy jakoś tak)?


    - - - Updated - - -

    Brak zdjęć z bazy nadrobię fotografiami cerkwi.

    Cerkiew w krajobrazie.


    Cerkiew z bliska.


    Wnętrze cerkwi.


    Cerkiew dawno temu.



  10. #10
    Forumowicz Roku 2016
    Kronikarz Roku 2016
    Forumowicz Roku 2014
    Forumowicz Roku 2013
    Ekspert Roku 2012
    Awatar Wojtek Pysz
    Na forum od
    02.2008
    Rodem z
    Jarosław
    Postów
    2,441

    Domyślnie Odp: KIMB 2017 też na rowerze

    Pozostał już powrót. W okoliczy przełęczy Hyrcza pożyteczna wiata. Można się schować przed deszczem, nawet można się przespać.


    I oczywiście, można zjeść śniadanko


    Tuż obok bardzo pożyteczna kapliczka.


    Można się pomodlić, można .... (tu sobie każdy podstawi, co tam chce).


    Korbani nie widać.


    W Tyskowej mocno dymią.


    Znak drogowy mówi, że może być ciężko. I tak było za zakrętem;-)


    KONIEC.

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. KIMB 2017 - dyskusja
    Przez Marcowy w dziale Spotkania i sprawy forumowe
    Odpowiedzi: 162
    Ostatni post / autor: 24-06-2017, 13:36
  2. KIMB 2017 - lista obecności
    Przez Marcowy w dziale Spotkania i sprawy forumowe
    Odpowiedzi: 20
    Ostatni post / autor: 16-05-2017, 08:09
  3. Powsimordy 2017 - głosowanie
    Przez Marcowy w dziale Spotkania i sprawy forumowe
    Odpowiedzi: 137
    Ostatni post / autor: 15-04-2017, 23:33
  4. szukam kompana gory marmaroskie - Rumunia czerwiec/lipiec 2017
    Przez shaq87 w dziale Wschodni Łuk Karpat
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post / autor: 16-01-2017, 14:12
  5. Jubileuszowe Powsimordy 2017 - dyskusja
    Przez Marcowy w dziale Spotkania i sprawy forumowe
    Odpowiedzi: 12
    Ostatni post / autor: 31-12-2016, 18:49

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •