Strona 1 z 3 1 2 3 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 24

Wątek: Od Iwana do Petrosa, czyli 4 dni w Czarnohorze

  1. #1
    Forumowicz Roku 2016
    Kronikarz Roku 2016
    Forumowicz Roku 2014
    Forumowicz Roku 2013
    Ekspert Roku 2012
    Awatar Wojtek Pysz
    Na forum od
    02.2008
    Rodem z
    Jarosław
    Postów
    2,441

    Domyślnie Od Iwana do Petrosa, czyli 4 dni w Czarnohorze

    Na początek jeden obrazek, jeden track oraz całość wycieczki w punktach.
    Track: http://www.gpsies.com/map.do?fileId=evxnjtgxbndvbhtq



    • Termin: 31 maja – 3 czerwca 2017 r.
    • Uczestnicy: Jurek, Paweł, Piotrek, Wojtek.
    • Dojazd na Ukrainę i powrót: Samochodem własnym z Jarosławia przez Budomierz, Niemirów, Lwów, Stanisławów do Jasinii (ok. 375 km). Samochód zostaje przy schronisku Edelweis. Powrót przez Korczową.
    • Dojazd w góry: VW Transporter z Jasinii do Łuhów za 500 UAH.
    • Trasa: Łuhy, Biała Cisa, pot. Balcatul, schronisko Komen, klauza Balcatul, poł. Hawarienka, poł. Wertopy (nocleg), Waskul, Pop Iwan, g. Dzembronia, Jeziorko Berbenieskie (nocleg i wejście na Gutin Tomnatyk), Rebra, Pożyżewska, Howerla, Peremyczka, przeł. Kakaradza, Kopica, poł. Hołowczeska (nocleg), Pietros, Płaj Łopuszanka, Jasinia.

    C.D.N.
    Ostatnio edytowane przez Wojtek Pysz ; 05-06-2017 o 18:18 Powód: liter.

  2. #2
    Forumowicz Roku 2012
    Forumowicz Roku 2011
    Forumowicz Roku 2010
    Awatar don Enrico
    Na forum od
    05.2009
    Rodem z
    Rzeszów
    Postów
    5,127

    Domyślnie Odp: Od Iwana do Petrosa, czyli 4 dni w Czarnohorze

    Przypadek sprawił, że wczoraj wpadła mi w ręce książka Zdzisława Skroka "Okruchy Atlantydy"
    W rozdziale pt "upiory Czarnohory" str 195 opisuje swoje spotkanie z tymi górami gdzie wcinał się z Rahowa w dolinę wsi Bogdan zamieszkałej przez Cyganów i dalej na Łuhy
    Z ciekawością czekam na ciąg dalszy i siłą woli będę porównywał wrażenia z wejścia w serce tych gór.

  3. #3
    Forumowicz Roku 2016
    Kronikarz Roku 2016
    Forumowicz Roku 2014
    Forumowicz Roku 2013
    Ekspert Roku 2012
    Awatar Wojtek Pysz
    Na forum od
    02.2008
    Rodem z
    Jarosław
    Postów
    2,441

    Domyślnie Odp: Od Iwana do Petrosa, czyli 4 dni w Czarnohorze

    Przekraczanie granicy PL-UA w Budomierzu ma swoje dobrą i złą stronę. Dobra strona to ta, że przed granicą kolejka liczy kilka samochodów i odprawa nie trwa odstraszająco długo. Nie jest oczywiście tak, że odprawa jednego pojazdu trwa tyle, ile czasu na to potrzeba, czyli cztery minuty – nasze służby muszą wykazać, że są zapracowane po uszy i kolejne pojazdy przepuszczają w odpowiednich odstępach. Źle trafiliśmy też u „mytników” ukraińskich, bo człowiek, który wpisywał do rejestrów nasz samochód – pierwszy raz wjeżdżający na Ukrainę – pisał na klawiaturze jednym palcem, mozolnie szukając poszczególnych liter. Ale i tak było w sumie dwa razy szybciej, niż u konkurencji, czyli w Medyce lub w Korczowej. Złą stronę wariantu „Budzyń” poznaliśmy kilkaset metrów za granicą, gdzie równa i szeroka droga skończyła się na obszernym rondzie a dalej, przez wieś Hruszów trzeba było jechać z prędkością pieszego. Droga trochę poprawiła się koło uzdrowiska Niemirów a dobra droga zaczęła się od Jaworowa. I dobra była aż do Stanisławowa (z wyjątkiem ulic w mieście, gdzie dziury miały kilkanaście centymetrów głębokości) a całkiem znośna prawie do samych Jasinii (z wyjątkiem odcinka przez miejscowość). W wielu miejscach trwały nadal remonty i na tych nowych odcinkach jechało się gładko, jak po autostradzie.



    W Jasiniach samochód został przy schronisku Edelweiss, a my poszliśmy na obiad.


    Po obiedzie wypatrzyliśmy stojącego przy głównej drodze busa z nazwami popularnych miejsc turystycznych w okolicy (Bukowel, Drahobrat, Synewir, itp.) . Nie było wśród nich naszego celu – wsi Łuhy – ale kierowca wiedział, gdzie to jest i za 500 hrywien zawiózł nas tam.


    W Łuach, przy stoliku przed sklepem odbyła się międzynarodowa debata polsko - ukraińsko – białoruska. Stronę ukraińską reprezentował miejscowy drwal (od lewej) a białoruską turysta z Mińska, który właśnie zszedł z Pop Iwana.



    A w sklepie można było kupić wszystko do jedzenia, picia i mycia, sprzęty kuchenne, druty, łańcuchy, siekiery, farby a także opony, dętki, śruby, nakrętki, narzędzia ślusarskie, oraz segmenty gąsienic do spychacza.


    Idziemy przez wieś Łuhy w górę Białej Cisy.






    Na końcu wsi coś, co wygląda na komfortowe, dwukorowowe lokale dla krów.

  4. #4
    Forumowicz Roku 2016
    Kronikarz Roku 2016
    Forumowicz Roku 2014
    Forumowicz Roku 2013
    Ekspert Roku 2012
    Awatar Wojtek Pysz
    Na forum od
    02.2008
    Rodem z
    Jarosław
    Postów
    2,441

    Domyślnie Odp: Od Iwana do Petrosa, czyli 4 dni w Czarnohorze

    Po ok. godzinie marszu spotkaliśmy schodzącego w dół człowieka, który pozdrowił nas po polsku. Był to gospodarz schroniska Komen, schodzący do wsi, by zamówić u miejscowej gospodyni jakąś lokalną potrawę dla 8 osób, które miały odwiedzić schronisko w sobotę. Dał nam klucze do chaty i zaprosił na kawę lub herbatę (samoobsługowo) oraz do pozostania na noc. Wspomnieliśmy, że jeśli nie będzie lało, to chcemy iść dalej i wyżej, bo jeszcze 1/3 dnia przed nami. Udzielił instrukcji, gdzie zostawić klucze, jeśli pójdziemy jednak dalej.

    Na wycieczce obowiązywała wzorowa czystość, czyli odświeżyć się trzeba.


    Coś dużego jechało.


    Uroczyszcze Komen.


    Schronisko stoi i dobrze się trzyma. Ma wyremontowany dach i konstrukcję. W bezpośrednim pobliżu jest źródło i strumyczek, natomiast gorzej jest z poziomymi powierzchniami do postawienia namiotu. Zwraca uwagę nowy wychodek przenośny.


    Mamy klucze, zaglądamy do środka. Warunki do bytowania są na razie spartańskie, trochę podobne do panujących w Hotelu Kieputa lub Hotelu Burkut.


    Na razie pogoda dopisywała, zamykamy więc schronisko, klucze zostawiamy we wskazanym miejscu i idziemy dalej.


    Dolina zaczyna się zwężać.


    Po ok. 15 km dotarliśmy do klauzy Balcatul, gdzie spożywany był podwieczorek. Tu zaczął padać deszcz, którym spłoszeni nałożyliśmy peleryny i pognaliśmy do góry, zapominając pooglądać klauzę.


    Połonina Hawarienka.


    Połonina Wertopy - tutaj był pierwszy nocleg.

  5. #5
    Botak Roku 2018

    Na forum od
    01.2009
    Postów
    547

    Domyślnie Odp: Od Iwana do Petrosa, czyli 4 dni w Czarnohorze

    Ale Ci Wojtek zazdroszczę. Jaka fajniutka pogoda. Jak korpo pozwoli będę niedługo trochę podążał po Waszych śladach.

  6. #6
    Forumowicz Roku 2016
    Kronikarz Roku 2016
    Forumowicz Roku 2014
    Forumowicz Roku 2013
    Ekspert Roku 2012
    Awatar Wojtek Pysz
    Na forum od
    02.2008
    Rodem z
    Jarosław
    Postów
    2,441

    Domyślnie Odp: Od Iwana do Petrosa, czyli 4 dni w Czarnohorze

    Cytat Zamieszczone przez jojo Zobacz posta
    Jaka fajniutka pogoda.
    Pogoda rzeczywiście była bardzo dobra.

    1. Pierwszego dnia nas zlało, ale z umiarem.
    2. Drugiego dnia nas zmgliło, ale z umiarem.
    3. Trzeciego dnia nas przewiało, ale z umiarem.
    4. Czwartego dnia nas zgrzało, ale z umiarem.

  7. #7
    Kronikarz Roku 2017
    Kronikarz Roku 2015
    Awatar coshoo
    Na forum od
    09.2004
    Postów
    690

    Domyślnie Odp: Od Iwana do Petrosa, czyli 4 dni w Czarnohorze

    Eh, dawno nie byłem na Ukrainie. Trzeba będzie to nadrobić jesienią...

  8. #8
    Forumowicz Roku 2016
    Kronikarz Roku 2016
    Forumowicz Roku 2014
    Forumowicz Roku 2013
    Ekspert Roku 2012
    Awatar Wojtek Pysz
    Na forum od
    02.2008
    Rodem z
    Jarosław
    Postów
    2,441

    Domyślnie Odp: Od Iwana do Petrosa, czyli 4 dni w Czarnohorze

    Drugi dzień rano. Składamy namioty.


    Przed wyruszeniem trzeba nabrać wody.


    Staja na połoninie Wertopy nie jest w najlepszym stanie.


    Pasterze nocują pod prowizorycznym zadaszeniem, skleoconym na sześciu patykach.


    Szybki start w górę i jesteśmy na grzbiecie.


    Na ścieżce dopada nas nie wiadomo skąd pies. Jest bardzo niebezpieczny; może zalizać człowieka na śmierć.


    Przed Pop Iwanem jeszcze góra Waskuł.


    Słupki będą nam towarzyszyć przez całą dalszą drogę. Na razie jeszcze wzbudzają zainteresowanie.


    Widoczność jest przeważnie do kilkudziesięciu metrów.


    Stąd powinno być widać obserwatorium jak na dłoni.


    A dostrzegamy je dopiero, gdy niemal na nie wpadamy.


    Jest i szczyt Pop Iwana.


    Po kilkunastu minutach chmury zaczynają się podnosić i "Biały Słoń" ukazuje swoją okazałość.


    Cały czas trwa tu remont. Postępu za bardzo nie widać. Może trochę usystematyzowano składowanie śmieci. Tutaj leży złom.


    Tutaj leżą odpady drewniane.


    A tutaj składowane są stare cegły.


    Czas ruszać w dalszą drogę. Grań Czarnohory jeszcze przed nami.

  9. #9
    Forumowicz Roku 2015
    Debiutant Roku 2013
    Awatar Jimi
    Na forum od
    03.2010
    Rodem z
    Rzesza
    Postów
    1,439

    Domyślnie Odp: Od Iwana do Petrosa, czyli 4 dni w Czarnohorze

    Z tym wspomnieniem o hotelu Burkut mnie rozbroiłeś Wojtek :D Mam duży sentyment do tych terenów -Czarnohora, Marmarosze, Czywczyny -piękne pasma, które dane było mi przejść i mile wspominam :) Czekam niecierpliwie na ciąg dalszy!
    "Wędrujemy zarośniętą dzikim zielskiem drogą..." W.P.

  10. #10
    Bieszczadnik Awatar maciejka
    Na forum od
    07.2009
    Postów
    1,862

    Domyślnie Odp: Od Iwana do Petrosa, czyli 4 dni w Czarnohorze

    Z wielka przyjemnością czytam relację i też nie ukrywam, że wiele tu robią wspólne wspomnienia

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Schronisko w Czarnohorze. Uroczyszcze Komen.
    Przez Gryf w dziale Wschodni Łuk Karpat
    Odpowiedzi: 10
    Ostatni post / autor: 05-06-2017, 17:25
  2. 5 gór w 5 dni czyli Orawa i Liptów po raz nie wiem który
    Przez Basia Z. w dziale Turystyka nie-bieszczadzka
    Odpowiedzi: 2
    Ostatni post / autor: 21-08-2012, 16:26
  3. Prelekcja - Turystyka w Czarnohorze
    Przez machoney w dziale Wschodni Łuk Karpat
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post / autor: 24-11-2009, 16:52
  4. Dawne schroniska w Gorganach i Czarnohorze
    Przez dziabka1 w dziale Wschodni Łuk Karpat
    Odpowiedzi: 18
    Ostatni post / autor: 14-01-2008, 16:25

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •