Kulczyk1 - Fajną wycieczkę mi przypomniałeś. Trzeba by kiedyś jeszcze uderzyć na tego Stoha ale tym razem w stronę drugiego Popa Iwana.
Ten "mój" minister bardziej wymagającą górę se wybrał od Antoniego, no i z tego co się orientuję "mój" dalej chyba jest wicepremierem
a Antoni już dawno w międzyczasie został za sprawę tzw. Misia wymieniony i został w nagrodę marszałkiem seniorem.
Chyba się coś za dużo zacząłem interesować się polityką .....
Ale mam plan na przyszły rok: na Popa Iwana Marmaroskiego trzeba pojechać jak zdrówko dopisze i partia pozwoli.
Tam już na pewno nie spotkam żadnego ministra, premiera, wicepremiera, marszałka itd. itp. - może nawet nikogo nie spotkam .....
Zakładki