Piotr oczywiscie, ze masz czesciowo racje - ale jednak uwazam kulture osobista za decydujaca sprawa.
To tak jak z taka PKSowa tabliczka - "Zadasz czystoci - zachowaj ja sam" - troche chamskie, ale prawdziwe!
W UK, gdzie parki narodowe i inne chronione obszary, ktore odwiedza znacznie wiecej osob niz np. taki BdPN, nie borykaja sie z az takim problemem na taka skale?
M.in. dlatego ze tam praktycznie nikomu nie przyjdzie nawet na mysl, ze mozna robic takie rzeczy jak wypisywanie imiona na skalach w parku, smiecic czy lamac przepisy obowiazujace w parku. No ale tam od malego uczy sie o takich sprawach zaczynajac od przedszkola...
A u nas nikomu nie przyjdzie na mysl, zeby zabierac na wlasna reke znalezione w gorach smieci wg wlasnych mozliwosci oczywiscie. Ja tak robie, bo nie moge po prostu obojetnie przejsc kolo np wyrzuconej foliowej torebki. Zawsze w plecaku mam jakis worek na smieci. Ale chyba zaliczam sie do wyjatkow, bo przeciez jesli byloby wiecej tak postepujacych osob, akcja "Czyste gory" bylaby chyba niepotrzebna...



Odpowiedz z cytatem
Zakładki