Poczułem się "wywołany do odpowiedzi", więc - tak w skrócie - w Polsce są 110, 220 i 400 kV i tych ostatnich chyba coraz więcej. Z napięciem to jest tak, że im więcej mocy i na dalszą odległość trzeba przesłać - tym wyższe napięcie linii (taki kompromis między kosztem budowy, kosztami strat energii w czasie eksploatacji i możliwościami technologicznymi). U nas raczej nie ma potrzeby przesyłania wielkiej mocy na wielkie odległości, więc 750 chyba raczej nie będzie (z naciskiem na chyba, bo jakimś ekspertem to nie jestem).
Fakt: z jakichś powodów pod liniami wyższych napięć na drogach są znaki "zakaz zatrzymywania", więc coś w tym być musi.
I popsułem Jagodowo-Wierzbówkowy nastrój... Ale już psss... Będę czytał.
Zakładki