Tam gdzie pory roku
Witają się z każdym wschodem
I zachodem dnia
Stoi kapliczka

Szum liści przewraca wiatr
Słuchający letnich koncertów
Świerszczy ulotnych

Wolny sen świata
Oświetlają świetliki
Kiedy trawy zasypiają

Ale mimo tego

Jest tak cicho
Kiedy nie ma słów