Zwalone umarłe drzewa
Dęby kiedyś żyjące
Domem korników
Dziś się stające

Czarny jodłowy las
Zielone paprocie
Oddają mu cześć
W słabych promieniach

Cienie bukowych drzew
Wchodzą w cienie umarłych
Kamienie nieruchome
Niosą liście żółtawe

Niebo ma kolor czerwony
Wraz z nim las płonie
Stają się jednością
Jak noc i dzień

Szara wilgotna mgła
Otula drzew głowy
Po chwili wschodzi życie
Trawy suszą liście

Rwące strumienie
Niosą upojenie
Umarłym Zakapiorom
Bieszczadzkich lasów