Cytat Zamieszczone przez qubutek71 Zobacz posta
No cóż większość "legendarnych" bieszczadzkich zakapiorów to po prostu alkoholicy albo co najmniej mocno praktykujące pijusy...i to jest ta dziwna opętańcza siła.
Nie obchodzą mnie zwidy alkoholika czy miłośnika ziół, itp. W Bieszczadach nie raz spotkałem "miejscowych" kitujących turystom ciemnotę. Żeby doświadczyć dziwnych odczuć wystarczy pobłądzić w dużym lesie a jeszcze w nocy, to amen. Wyobrażnia pracuje a uszy słyszą potrójnie
Bardziej interesuje mnie czy ludzie byli w sytuacjach, których na zdrowy rozum nie idzie zrozumieć.