Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 17

Wątek: Jak baca przed poprawinami.

  1. #1
    Forumowicz Roku 2018
    Kronikarz Roku 2018
    Forumowicz Roku 2017
    Kronikarz Roku 2014
    Ekspert Roku 2013
    Korespondent Roku 2008
    Awatar sir Bazyl
    Na forum od
    09.2005
    Rodem z
    Resmiasto
    Postów
    3,102

    Domyślnie Jak baca przed poprawinami.

    Ostatni tydzień trochę mnie sponiewierał zdrowotnymi niedomaganiami więc nie do końca byłem przekonany czy dziś jechać, czy nie jechać. Gdybałem sobie i gdybałem, zerknąłem na prognozę w TV – jakaś taka nieprzyjazna była, wrzuciłem więc na kompie amerykańską i norweską. Jak zwykle ta pierwsza była bardziej optymistyczna od drugiej ale to i nie ma się czemu dziwić, gdyż wiadomo, że to co amerykańskie jest zawsze lepsze Choć gwoli sprawiedliwości zaznaczyć muszę, że norweska nie była jakaś niezwykle depresyjna, ot całkowite zachmurzenie ale bez ciągłych opadów.

    Przez kilka ostatnich dni miałem twarz o znacznie poszerzonych konturach ale od piątku mi wklęsło i już mogłem funkcjonować normalnie. Jak się już lepiej poczułem to zaczęło mnie nosić. Tyle tylko, że się strasznie wahałem, jak ten baca właśnie*. No bo czy to rozsądne, przecież jeszcze łykam piguły, czy troszkę nie przeginam, gdyż wystarczy kilka żwawszych ruchów a umęczony i spocony jestem od razu.
    Ale jak nie pojadę to będę żałował jak zawsze! W sobotni wieczór spakowałem więc mały plecak i postanowiłem podjąć ostateczną decyzję jak wstanę rano.

    Obudziłem się przed piątą, zerkam zza rolety na świat i na twarzy pojawił się uśmiechopodobny grymas (bo jeszcze nie do końca mogę szaleć mimiką). Ulice i chodniki suche – jadę!

    ------------------------------------------------------------------
    *Siedzi baca na kamieniu i myśli. Podchodzi turysta i pyta:
    - Co tak myślicie?
    - Waham się.
    - Czemu się wahacie?
    - Wczoraj z żoną byliśmy na weselu. Mnie pobili, a żonę zgwałcili.
    - No i?
    - Dzisiaj zaprosili nas na poprawiny. Żona idzie, a ja się waham.
    "Rozum mówi nie raz: nie idź, a coś ciągnie nieprzeparcie i tylko słaby nie ulega; każdy z nas ma chwile lekkomyślności, którym zawdzięcza najpiękniejsze przeżycia." W. Krygowski

  2. #2
    Forumowicz Roku 2018
    Kronikarz Roku 2018
    Forumowicz Roku 2017
    Kronikarz Roku 2014
    Ekspert Roku 2013
    Korespondent Roku 2008
    Awatar sir Bazyl
    Na forum od
    09.2005
    Rodem z
    Resmiasto
    Postów
    3,102

    Domyślnie Odp: Jak baca przed poprawinami.

    Do plecaka dorzuciłem wikt, termos zalałem wrzątkiem i w drogę. Pojechałem malowniczą trasą przez Dynów i Pogórze Przemyskie.

    Biorąc pod uwagę fakt, iż nie czułem się jeszcze jak Rambo w czasach rozkwitu, za cel obrałem sobie łagodne wzgórza Gór Sanocko-Turczańskich*, których najwyższy szczyt został niedawno zdobyty przez naszych forumowiczów.
    Ponieważ tydzień temu wracając z Połoniny Krasnej
    poprawiny1.jpg poprawiny2.jpg poprawiny3.jpg poprawiny4.jpg poprawiny5.jpg
    spędziłem pięć godzin w kolejce na granicy już z objawami czekających mnie zmagań z ułomnościami ciała ludzkiego, więc jakoś mnie jeszcze nie ciągnęło do jej ponownego przekraczania i Magurę Łomniańską sobie odpuściłem. Odpuściłem też Jaworniki i Trohaniec więc do kategorii wysokościowy wyczyn roku raczej się nie załapię.
    Wybrałem wzgórza rozpościerające się po polskiej stronie, o niewielkiej wysokości i biegnące wzdłuż drogi, na wypadek gdybym przeszarżował i musiał szybko się ewakuować do cywilizacji.

    Droga kręta, okolice świtu, mgły ścieliły się raz gęściej raz rzadziej więc trzeba było zachować czujność żeby tor jazdy nie rozminął się z wstęgą szosy czy też by w porę uskoczyć przed szarżującą zwierzyną.
    Dzięki zachowaniu ostrożności w porę wyhamowałem, gdy na poboczu ujrzałem jelenia z chmarą łań. Szybko wyskoczyłem z samochodu i pstryknąłem im zdjęcie
    poprawiny6.jpg
    W tym miejscu znajdowała się jakaś większa ostoja, gdyż oprócz jeleni można było dostrzec m.in. żurawie i bociany
    poprawiny8.jpg
    oraz barwne motyle
    poprawiny7.jpg
    Spotkanie to potraktowałem jako dobrą wróżbę przed właściwym foto-safari.

    -----------------------------------------------------------------------------------------------
    * Wg Wikipedii: Góry Sanocko-Turczańskie – pasmo górskie w Beskidach Lesistych w Karpatach Wschodnich, przecięte granicą polsko-ukraińską.
    Góry Sanocko-Turczańskie rozciągają się (..) na północ od Bieszczadów, a na południe od Pogórza Przemyskiego, między dolinami środkowego Sanu i Stryja.(..) Północną granicę stanowi umowna linia, przechodząca wzdłuż rzek Wiar, Łomna, Stupnica, Leszczawka, Lachawka i Tyrawka, zachodnią – dolina Sanu.(..). Granica południowa bywa przeprowadzana rozmaicie, najczęściej poprowadzona jest północnymi stokami Otrytu i dalej wzdłuż Sanu do ujścia Tyrawki, chociaż czasami Otryt wliczany jest do Gór Sanocko-Turczańskich, wtedy południową granicą jest dolina górnego Sanu.
    Najwyższym szczytem jest Magura Łomniańska (1024 m n.p.m.), a na terenie Polski Jaworniki (909 m n.p.m.) (lub Trohaniec, jeśli przyjąć szersze granice…).
    "Rozum mówi nie raz: nie idź, a coś ciągnie nieprzeparcie i tylko słaby nie ulega; każdy z nas ma chwile lekkomyślności, którym zawdzięcza najpiękniejsze przeżycia." W. Krygowski

  3. #3
    Kronikarz Roku 2017
    Kronikarz Roku 2015
    Awatar coshoo
    Na forum od
    09.2004
    Postów
    690

    Domyślnie Odp: Jak baca przed poprawinami.

    Fajne te fotki z Krasnej, ehh.

    ps. Widzę, że wrzucasz posty punktualnie co do minuty :)

  4. #4
    Forumowicz Roku 2018
    Kronikarz Roku 2018
    Forumowicz Roku 2017
    Kronikarz Roku 2014
    Ekspert Roku 2013
    Korespondent Roku 2008
    Awatar sir Bazyl
    Na forum od
    09.2005
    Rodem z
    Resmiasto
    Postów
    3,102

    Domyślnie Odp: Jak baca przed poprawinami.

    Cytat Zamieszczone przez coshoo Zobacz posta
    Fajne te fotki z Krasnej, ehh.
    Dzięki, Twoje są i tak zawsze ładniejsze :)

    Cytat Zamieszczone przez coshoo Zobacz posta
    ps. Widzę, że wrzucasz posty punktualnie co do minuty :)
    Kurka wodna - faktycznie, ale numer! To było całkiem niezamierzone. Pisałem, wybierałem zdjęcia, układałem w kolejności itd., itp. i po zatwierdzeniu posta tak się ładnie zgrało :)
    "Rozum mówi nie raz: nie idź, a coś ciągnie nieprzeparcie i tylko słaby nie ulega; każdy z nas ma chwile lekkomyślności, którym zawdzięcza najpiękniejsze przeżycia." W. Krygowski

  5. #5
    Bieszczadnik Awatar Kura8210
    Na forum od
    03.2017
    Postów
    35

    Domyślnie Odp: Jak baca przed poprawinami.

    Mam nadzieje panie Sir Bazyl że ze zdrówkiem już wszystko wporzadku bo trochę Ci go będzie potrzeba na następny weekend

  6. #6
    Forumowicz Roku 2018
    Kronikarz Roku 2018
    Forumowicz Roku 2017
    Kronikarz Roku 2014
    Ekspert Roku 2013
    Korespondent Roku 2008
    Awatar sir Bazyl
    Na forum od
    09.2005
    Rodem z
    Resmiasto
    Postów
    3,102

    Domyślnie Odp: Jak baca przed poprawinami.

    Cytat Zamieszczone przez Kura8210 Zobacz posta
    Mam nadzieje panie Sir Bazyl że ze zdrówkiem już wszystko wporzadku bo trochę Ci go będzie potrzeba na następny weekend
    Nie jest już źle, podołam wszelkim wyzwaniom
    "Rozum mówi nie raz: nie idź, a coś ciągnie nieprzeparcie i tylko słaby nie ulega; każdy z nas ma chwile lekkomyślności, którym zawdzięcza najpiękniejsze przeżycia." W. Krygowski

  7. #7
    Forumowicz Roku 2018
    Kronikarz Roku 2018
    Forumowicz Roku 2017
    Kronikarz Roku 2014
    Ekspert Roku 2013
    Korespondent Roku 2008
    Awatar sir Bazyl
    Na forum od
    09.2005
    Rodem z
    Resmiasto
    Postów
    3,102

    Domyślnie Odp: Jak baca przed poprawinami.

    Ostoja w całej okazałości prezentuje się tak:
    poprawiny9.jpg
    Stąd jeszcze tylko kilka chwil jazdy i po zaparkowaniu pojazdu na poboczu drogi pora opuścić cieplutkie wnętrze i ruszyć w mglistą dal:
    poprawiny12.jpg
    Na sąsiednim grzbiecie na chwilę odrobinę się przetarło i dzięki temu mogłem ustrzelić małe stadko:
    poprawiny10.jpg
    Obok przechadzał się szef tego haremu:
    poprawiny11.jpg
    Mgły to dusiły się w dolinach
    poprawiny13.jpg
    to wywiewane wpełzały na grzbiet.
    W momentach lepszej widoczności mogłem przekonać się, że jeszcze nie wszystkie liście opadły
    poprawiny18.jpg
    Szedłem sobie w milczeniu, trawiastą dróżką
    poprawiny17.jpg
    niemalże bezszelestnie i wkrótce napotkałem ukryte w wysokiej trawie dwie sarny
    poprawiny14.jpg
    Wiał boczny wiatr więc mnie nie wyczuły i powoli się ku nim skradałem chcąc zrobić wyraźniejsze zdjęcia. One głowy w dół po kęs trawy, ja krok do przodu, one skłon, ja hyc przed siebie i już po kilku minutach udało się jednej zrobić portret
    poprawiny15.jpg
    a druga wystawiła mi język
    poprawiny16.jpg
    i po tym obraźliwym geście razem zwiały do zarośniętego jaru.
    "Rozum mówi nie raz: nie idź, a coś ciągnie nieprzeparcie i tylko słaby nie ulega; każdy z nas ma chwile lekkomyślności, którym zawdzięcza najpiękniejsze przeżycia." W. Krygowski

  8. #8
    Forumowicz Roku 2018
    Kronikarz Roku 2018
    Forumowicz Roku 2017
    Kronikarz Roku 2014
    Ekspert Roku 2013
    Korespondent Roku 2008
    Awatar sir Bazyl
    Na forum od
    09.2005
    Rodem z
    Resmiasto
    Postów
    3,102

    Domyślnie Odp: Jak baca przed poprawinami.

    Z łąki wróciłem na grzbietową dróżkę i ruszyłem dalej. Szedłem pod słońce, w kierunku mniej więcej południowo-wschodnim, podziwiając widoki czy to na boki
    poprawiny19.jpg
    czy za siebie
    poprawiny20.jpg
    Po chwili zauważyłem przede mną, na łące coś sterczącego
    poprawiny21.jpg
    Kita należała do tego osobnika
    poprawiny22.jpg
    Szło się wspaniale, bujałem więc myślami w obłokach i nie zauważyłem w porę, że jestem bacznie obserwowany
    poprawiny23.jpg
    Postanowiłem trochę się wycofać i dojść do nich po drugiej stronie grzbietu żeby pozostać niezauważonym. Zszedłem z widoku i zacząłem się zbliżać mniej więcej do miejsca ich popasu. Wypatrzyłem linię krzaków i drzew zarastających starą drogę biegnącą w poprzek grzbietu i wzdłuż niej, zadowolony, że sprytnie je podejdę, zacząłem zbliżać się do linii grzbietu na wysokości łąki, na której się pasły. Dopadłem do ostatniego krzaka i wychynąłem zza niego w oczekiwaniu wspaniałego widoku pasących się zwierząt a tam pusto! Nie chciały na mnie czekać i schowały się gdzieś w lesie.
    Pomiędzy gałęziami dostrzegłem na następnym bocznym grzbiecie pasącego się jelenia
    poprawiny24.jpg
    i niezrażony ostatnim niepowodzeniem, obrałem go za następny cel.
    W dzieciństwie naczytałem się Karola Maya,

    kalesony wszystkie miałem jeszcze w szafie bo za gorąco, ale w podświadomości tkwiły zachowane wszystkie sceny podchodów na polowaniach, które w odpowiedniej chwili doszły do głosu
    Po kilku minutach dotarłem do miejsca, w którym należało odbić w dół do właściwej łąki. Jej bokiem biegł szpaler krzaków i drzew,
    poprawiny25.jpg
    wzdłuż którego powoli, przyczajony jak szpieg z Krainy Deszczowców skradałem się do punktu, nazwijmy go G

    Szukałem go i w poprzek, i w szerz, i…znalazłem!
    Puls przyśpieszony, serce wali jak oszalałe, ręce się trzęsą, jest!:
    poprawiny26.jpg
    "Rozum mówi nie raz: nie idź, a coś ciągnie nieprzeparcie i tylko słaby nie ulega; każdy z nas ma chwile lekkomyślności, którym zawdzięcza najpiękniejsze przeżycia." W. Krygowski

  9. #9
    Kronikarz Roku 2017
    Kronikarz Roku 2015
    Awatar coshoo
    Na forum od
    09.2004
    Postów
    690

    Domyślnie Odp: Jak baca przed poprawinami.

    Fajne zwierzaki, ładnie uchwycone.

  10. #10
    Forumowicz Roku 2018
    Kronikarz Roku 2018
    Forumowicz Roku 2017
    Kronikarz Roku 2014
    Ekspert Roku 2013
    Korespondent Roku 2008
    Awatar sir Bazyl
    Na forum od
    09.2005
    Rodem z
    Resmiasto
    Postów
    3,102

    Domyślnie Odp: Jak baca przed poprawinami.

    Po chwili pan jeleń położył się na trawie
    poprawiny27.jpg
    pozostawiając na czatach małżonkę
    poprawiny28.jpg
    Wkrótce okazało się, że ma ich więcej, gdyż kiedy gdzieś z lasu zaczęły dobiegać głosy dwóch osób, jeleń wstał, podszedł do linii drzew i zawołał: dziewczyny idziemy!:
    poprawiny29.jpg
    I poszły
    poprawiny30.jpg
    Jeszcze na moment zwierzaki przystanęły żeby rzucić mi ostatnie, pożegnalne spojrzenie
    poprawiny31.jpg
    i zniknęły za załomem grzbietu.
    Ostatnio edytowane przez sir Bazyl ; 25-10-2017 o 22:17
    "Rozum mówi nie raz: nie idź, a coś ciągnie nieprzeparcie i tylko słaby nie ulega; każdy z nas ma chwile lekkomyślności, którym zawdzięcza najpiękniejsze przeżycia." W. Krygowski

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Przed nami
    Przez WUKA w dziale Poezja i proza Bieszczadu...
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post / autor: 17-10-2014, 14:37
  2. Bieszczady przed sądem
    Przez Viwaldi68 w dziale Oftopik
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post / autor: 29-12-2011, 22:19
  3. Przed nami.
    Przez WUKA w dziale Poezja i proza Bieszczadu...
    Odpowiedzi: 5
    Ostatni post / autor: 12-10-2011, 22:24
  4. Przed postem....
    Przez WUKA w dziale Oftopik
    Odpowiedzi: 2
    Ostatni post / autor: 20-02-2009, 20:05
  5. Zwolnieni przed zimą
    Przez pyton w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 30
    Ostatni post / autor: 23-10-2004, 20:44

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •