Zamieszczone przez
Hero
Kilka razy do roku przychodzi taki dzień, że przychodzi ktoś i... kradnie całą rolkę papieru toaletowego. To nie jest tak, że srajtaśma się po prostu kończy. Toaleta jest sprzątana gruntownie rano, a potem na bieżąco w zależności od potrzeb i ruchu. Każda osoba z obsługi wie, kiedy i gdzie umieszczała nową rolkę i na ile taka starcza. Gdyby ktoś sobie wziął kilka listków to nikt by się nawet nie zorientował, ale jak ktoś sobie odwija całą, wielką rolkę, kilkukrotnie większą od domowej to ja nie wiem o co chodzi. Musi to oznaczać, że ta osoba ma permanentne rozwolnienie mózgu. Nie dziwcie się zatem, że w wielu miejscach toalety są wyłącznie dla klientów, albo skorzystanie kosztuje, w niektórych miejscach już nawet 20 zł.
Zakładki