Cytując sąsiada: "Jest co raz gorzej, ludzie mają coraz niższe IQ..." Muszę się z tym niestety zgodzić.
Dziś pierwszy raz w naszej historii klient chciał mnie bić.
Wszystko dlatego, że nie pozwoliłem jego żonie załatwić potrzeby fizjologicznej pod ścianą lokalu, który był otwarty, jest w nim toaleta, a oni byli klientami.
A ja bardzo nie lubię jak mi ktoś zanieczyszcza obejście.
Tak więc zostałem zwyzywany imieniem krótkim tego instrumentu, co służy żeby przedłużyć gatunek, poddano w wątpliwość dobre prowadzenie się mojej śp. Mamy, do tego doszło kilka innych inwektyw, a na koniec agresywny pan próbował ukraść kufle od piwa.
Skoro jednak piszę te słowa to znaczy, że do rękoczynów ostatecznie nie doszło, bo gdyby tak było, to byłbym właśnie na obdukcji a pan (po takich panach to mój pradziadek na konia wchodził) na dołku.
Najśmieszniejsze, że gość przychodził od kilku dni i akurat dzisiaj dostał rozwolnienia mózgu, psując mi na koniec cały dzień.



Odpowiedz z cytatem
Zakładki