Kurcze, qubutek71 ty jakiś "szpion" jesteś albo co ..... prawie jakbyś tam z nami był ...
Knajpa w Jasinii oczywiście też była - ale nie taka se jakaś knajpa, tylko Restauracja "Zoriana" chyba ......
EDELWAJS tyż oczywiście był - ale to już na sam koniec .... tam żeśmy się "troszkę" przespali .....
- - - Updated - - -
Kurcze fajne, dawno w Gorganach nie byłem (w Osmołodzie to już z 20 lat). Rozumiem, że Płyśce i inne tam chatki i szałasy ?.
Ciężko będzie z tygodniowym urlopem w korpo, ale posmotrim, uwidim ..... Na razie tak 30% szans - jak by coś to się odezwę . Jak się nie da, to się nie odezwę .
qubutek71 mnie zmobilizował żeby wyjść z potoku Kowaliw i coś jeszcze skrobnąć i wkleić,
Tak więc po wyjściu z potoku Kowaliw na główną zakarpacką drogę podjechaliśmy
oczywiście tak jak przewidział qubutek71 do Jasinii
Tablica poświęcona Niebiańskiej Sotni
DSC09054.jpg
W Jasinii, spotkaliśmy się wieczorem z Kolegami, którzy przez kilka dni przemierzali na skiturach połoniny Świdowca
i właśnie zjechali z Dragobrat-a.
Wchodzimy do ZORIJII w Jasinii
DSC09057.jpg
Tulimy się do Hucuła w BROWARZE w KWASACH
- tak więc trochę przez przypadek kółko się zatoczyło
DSC09083.jpg
Ostatnio edytowane przez jojo ; 14-01-2018 o 23:49
NAGLE .... RANO.... BUDZIMY SIĘ ... w JASINII ...... w TURBAZIE EDELWEISS ......
DSC09096.jpg
Potem już "poszło'' szybko:
Marszrutka z Jasinii do Stanisławowa
Pociąg plackartny ze Stanisławowa do Lwowa
Ze Lwowa do Szeginii samochodem (z gościem co nas "zahaczył" przed dworcem)
- no bo ktoś "mądry" "wywalił" marszrutki jeżdżące z pod dworca kolejowego
we Lwowie do granicy - "wywalił" gdzieś na peryferie Lwowa .
Potem - pieszkom przez granicę ( tak z 10 minut) do busa Artura na parkingu
i autostradą na zachód - powrót do rzeczywistości .......
THE END
P.S.
Do: qubutek71
A Czarnohora stoi i stać będzie - może nam się jeszcze kiedyś uda "odbić" się od PETROSA
- ale tak bardziej w kierunku wschodnim .....
Ostatnio edytowane przez jojo ; 15-01-2018 o 00:39
Pozwolę sobie odpowiedzieć cytatem z monologu kpt. Wagnera "Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie możliwe odpowiedzi..." niczym więc mnie nie zaskoczyliście bo to jest klasyka turystyki wysokokwalifikowanej, której od lat jestem miłośnikiem i propagatorem :) Bardzo mnie zasmuciło tylko to info o marszrutce spod dworca..skąd teraz jeżdżą? ze stryjskiego? czy może spod marketu przy obwodnicy? Jest jeszcze możliwość, że coś pomieszaliście...szok związany z powrotem do rzeczywistości...syndrom odstawienia...wszystko to mogło zakłócić percepcję :) za 3 tyg osobiście sprawdzę te doniesienia.
Szok i syndrom odstawienia oczywiście był - ale we Lwowie to już bardziej z powodu,
że mi ulubioną marszrutkę "zabrało" i jak ktoś mógł na taki pomysł w ogóle wpaść !
A skąd i dokąd teraz jeżdżą :
Nie wiem dokładnie - nie było za dużo czasu żeby posprawdzać - bo Gościu co nas wiózł do granicy osobowym,
tak się przykleił że jeszcze z 10 minut i by nas za darmo zawiózł.
Ale wygląda na to że startują teraz chyba gdzieś koło obwodnicy Lwowa od strony zachodniej
(coś tam szwargotali jak się pytałem - że przystanek METRO).
Jeździ tam autobus miejski od rynku (tego koło Dworca Kolejowego jak się idzie w stronę centrum).
Tak więc myślę, że jak będziecie jechać z Szegini do Lwowa, to z komunikacją w stronę Dworca/ Centrum nie powinno być problemów.
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki