Cytat Zamieszczone przez bartolomeo Zobacz posta
.
Otóż domyślnie myśliwy ma prawo polować na terenach prywatnych. Właściciel co prawda może zabronić wejścia na swój teren osobom postronnym (znacie te tabliczki "Teren prywatny. Wstęp wzbroniony!"?), ale nie może ot tak zabronić polowania. Aby uniemożliwić polowanie na swoim terenie należy zidentyfikować jaki obwód łowiecki obejmuje prywatną działkę i napisać do odpowiedniego organu administracyjnego wniosek:
Dobrze bartolomeo że poruszyłeś ten temat
W normalnych warunkach powinno być odwrotnie. To koło łowieckie czy PZŁ powinien się pisemnie zwrócić do właściciela działki (-ek)
i uzyskać stosowną zgodę.
A tu jest jakaś paranoja - to ja mam przejść jakąś mitręgę urzędniczą, żeby mieć pewność, że mi jakiś "myśliwy" na mojej działce nie będzie sobie strzelał albo nie będzie gonił dzików czy innych potencjalnych ofiar .......
I to jest rzeczywiście najlepszy przykład co potrafi zdziałać takie lobby ..... - nawet robić sobie "jaja" z prawa własności.