A więc witamy :)
A więc witamy :)
Pozdrawiam
Darek Magusiak
"bzdura! widział ktoś sapera na linuksie?! albo pasjans? brak tych podstawowych aplikacji biurowych dyskwalifikuje ten system w urzedach."
pomysł znaczka jest superfajnie będzie idąc gdzieś po górkach spotkać kogoś, kogo się zna, mimo że tylko netowo
![]()
Hm..... znaczek....... no może być i znaczek :D.......![]()
Znaczek...znaczek...
A może tatuaż? Jakiś taki bieszczadzko - siarczysty.
Do rozważenia :)
A mądremu stempelek na łeb ....![]()
Długi
tatuaż hm......... mam ....... a moge nie mieć stempelka :>:>:>:>:>:>![]()
Hahaha, stempelek, Dlugi, szkoda że Cie nie bylo na KIMB-ie, stempelki robilismy sobie nie tylko na glowie ale i na d**e :P
Zaś tatuaże "TWA" parę osob zrobilo sobie w zeszlym roku, henną bo henną, ale zawsze..![]()
Dlugi, szkoda że Cie nie bylo na KIMB-ie
Pewno, że szkoda!
Jakaś forma rozpoznawcza: znaczek, naszywka na kapelusz, plecak itp. jestem za, a nawet bardzo za. Jestem ciekaw ludzi. Chętnie wdaję się w rozmowy z przygodnie spotkanymi na szlaku ludźmi. A spotkanie na szlaku z kimś nie całkiem obcym, to okazja do pogłębienia znajomości internetowej, okazja do zdjęcia plecaka i odpoczynku itd, itp.
Odkąd jestem na forum, ciągle zachodzę w głowę, czy kogoś wcześniej nie spotkałem.
W końcu te parę latek łażę i tuptam tu i tam.
Długi
Co do znaków rozpoznawczych.
Swojego czasu był sobie taki wątek - nie wątek na tym forum pod hasłem chyba piosenka dla mee na pochmurne dni. "Jak dobrze być barankiem itd." Pamiętacie?
I teraz tak:
Lezę ja od Sękowca na Dwernik Kamień (gorąco jak w piekle bo to jeszcze przed lipcowo -sierpniową porą deszczową) i dla podtrzymania nastroju nucę sobie po nosem na wszystkie znane mi melodie "Jak dobrze być barankiem i wstawać sobie rankiem...".
Jak schodziłem podobnie.
Przez całą drogę nie zauważyłem żywego ducha, dopiero jak zbliżałem się (wracając) do mostu w Sękowcu spotkałem parę turystów (parę tzn. pana i panią), którzy oczywiście pięknie powiedzieli "Dzień dobry". Spojrzałem na nich z lekka nieprzytomnie i odpowiedziałem melorecytacją "jak dobrze być barankiem..." I słyszę jeszcze jak pan mówi do pani: " ale się chłopu od gorąca w głowie pomieszało".
Jednak wtedy pomyślałem sobie że gdyby wirtualni znajomi, idąc śpiewali sobie coś takiego( na przykład) to niepotrzebne byłyby różowe wstążeczki et podobne rekwizyty, które z całą słusznością zakwestionowała kiedyś Szaszka. Każdy by wiedział, że to jest to. :)
Wpisałem moją opinię nie tam gdzie trzeba tzn. w wątku sylwestrowym bo dopiero teraz przeczytałemm "poznajmy się".
Żeby nie zakończyło się jak w ubiegłym roku na "mieleniu wody" zapytam.
Kto wyłoży kasę na produkcję znaczka?
Plastikowy znaczek z agrafką o jednakowym wzorze kosztuje 1,50 zł. Minimalna ilość 200 szt. Druk indywidualnych nicków czy pseudo odpada. W projekcie można zostawić miejsce i każdy wpisze sobie markerem.
Pozdrawiam Skuter.
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki