Zima jakaś taka nijaka ostatnio. Ani śniegu, ani mrozu ani stabilności. Jak trochę sypnie to zaraz przygrzeje. Ale tu i ówdzie
śniegu maja pod dostatkiem. A jak do tego dojdzie trochę wolnego czasu i inwencji, może być z tego sporo zabawy.


Ulepił ze śniegu samochód i czekał aż dostanie mandat


Czego to ludzie nie wymyślą, gdy ich miasto jest zasypane śniegiem i nic lepszego nie mają do roboty. Mieszkaniec kanadyjskiej Montrealu wpadł na pomysł, jak spłatać figla policjantom. W ciągu 4 godzin ulepił ze śniegu na poboczu drogi osiedlowej pełnowymiarowego kultowego Deloreana z filmu "Powrót do Przyszłości". Następnie w ukryciu czekał na przejeżdżający radiowóz. Wysiadł z niego policjant, który napisał coś na kartce, którą włożył za przednią wycieraczkę.





Fot. Facebook / L.S.D Laprise Simon Designs / Maxim Tot. Żartowniś myślał, że policjanci dali się nabrać i wystawili mu prawdziwy mandat. To, co przeczytał na kartce go zaskoczyło. Policjant napisał na kartce wyrwanej z notesu: "Zrobiłeś mi wieczór. Hahahahaha". No proszę, stróże prawa potrafią mieć duże poczucie humoru.

Więcej zdjęć u autora: https://www.facebook.com/82906264722...type=3&theater
Bardzo zgrabnie dodana prawdziwa wycieraczka, w oczekiwaniu na mandat.
Jak u mnie pojawi się nieco śniegu to obiecuję ulepić Malucha ( nie mam nadziei, że na coś więcej wystarczy ale kto wie). Póki co to nawet na bałwana mikrusa nie styknie.