Strona 2 z 5 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 42

Wątek: Wybieram się na Pikuj latem

  1. #11
    Bieszczadnik
    Na forum od
    05.2018
    Postów
    78

    Domyślnie Odp: Wybieram się na Pikuj latem

    Bez błądzenia...?? A jak nie zabłądzić - jakieś wskazówki na tą najkrótszą trasę. Jest szlak?

  2. #12
    Forumowicz Roku 2012
    Forumowicz Roku 2011
    Forumowicz Roku 2010
    Awatar don Enrico
    Na forum od
    05.2009
    Rodem z
    Rzeszów
    Postów
    5,127

    Domyślnie Odp: Wybieram się na Pikuj latem

    A cóż jest złego w błądzeniu ?
    Toż to moje najbardziej oczekiwana wyprawa, na której będę bez map i giepsów błądził po kranie bieszczadzkich górek.
    A Ty ?
    czy chcesz posłuchać rady mistrza wschodnich wyjazdów kolegi jojo ?
    A dlaczego nie chcecie przyjechać sobie spokojnie do Husnego po południu. Przespać się jedną noc np. w Bojkowskiej Chacie i następnego dnia rankiem wyjść na Pikuja - zejść - i spokojnie przed północą wrócić do Polski?
    Ja bym tak zrobił zwłaszcza z dziećmi i większą grupką o której piszesz
    Ja też bym tak zrobił. Zatrzymał się na chwilę przy ichnim sklepie zwanym Magazinem, a potem na łące zobaczył czy rozkwitają pełniki, a może storczyki ?
    Zahaczyłbym o kawałki historii tych ziem w postaci chyrowskiego konwiktu, czy kościoła w Starej Soli
    Wiem, wiem cywilizacja zachodu każe zrobić Pikuj jak najszybciej, niestety nie poczujecie wtedy kultury WSCHODU
    ... przekraczasz granicę w Krościenku ... nawiguj potem za pomocą mapy lub jakiejś elektroniki w kierunku Starego Sambora i dalej za Turką jest wieś Borynia
    Tam przeskakujesz na prowincjonalną drogę do Matkowa (jeszcze nie w pełni wyremontowaną) i jedziesz aż kierunkowskazy każą jechac na prawo do Husnego
    Tam już jest normalna ukraińska droga , znaczy dziurawa szutrowa itd.
    Jedziesz do końca wsi (to ok 6 km) jak się skończą zabudowania to ostatnie z nich ma palisadę w ogrodzeniu i to jest Bojkowska Chata (nie mylić z knajpą we Lwowie)
    Na wprost bramy do tego chutoru jest mostek na potoku, trzeba go przekroczyć i skręcić w prawo , idąc ścieżką biegnącą razem z tym potokiem po 20 minutach ta dróżka chce przejść przez niego
    Zanim to zrobi trzeba odbić 90 stopni w lewo w ścieżkę wchodzącą na grań (powinny być tam oznaczenia żółtego szlaku) .
    ścieżka jest wyraźna, czytelna i prowadzi granią aż powyżej granicy lasu, skąd Pikuja widać jak na dłoni (chyba że jest tuman, wtedy nie widać)

  3. #13
    Bieszczadnik
    Na forum od
    05.2018
    Postów
    78

    Domyślnie Odp: Wybieram się na Pikuj latem

    Błądzić to ja bym sobie i mógł ale jak byłbym sam lub z małżonką :). W większej grupie ten wariant raczej się nie sprawdzi.
    Przekonaliście mnie do dwudniowej wycieczki. Co ewentualnie jeszcze warto zobaczyć w okolicy lub po drodze?

  4. #14
    Bieszczadnik
    Na forum od
    05.2018
    Postów
    78

    Domyślnie Odp: Wybieram się na Pikuj latem

    W googlach jest jakiś numer tel do bojkowskiej chaty +380 97 155 8282? [/QUOTE]

    Dzwoniłem kilka raz w różne dni i o różnych porach ale niestety numery zawsze niedostępne (czy to może numer komórkowy i nie mają zasięgu?)
    Ma ktoś może informacje o jakimś innym kontakcie do Bojkpwskiej Chaty, może mail?

  5. #15
    Forumowicz Roku 2012
    Forumowicz Roku 2011
    Forumowicz Roku 2010
    Awatar don Enrico
    Na forum od
    05.2009
    Rodem z
    Rzeszów
    Postów
    5,127

    Domyślnie Odp: Wybieram się na Pikuj latem

    Cytat Zamieszczone przez don Enrico Zobacz posta
    To chyba jest numer do innej chaty
    Prawidłowy to +380996321904 z gospodarzem można dogadać się po polsku
    W Husnem Wyżnem reklamuje się też drugi obiekt
    Łaskawco ! już wcześniej napisałem Ci właściwy numer , to dlaczego chcesz się dodzwonić pod inny ? nie rozumiem.
    Pojęcie "bojkowska chata "zaczerpnięte z neta prowadzi do różnych wyników -> ja za pierwszą razą dodzwoniłem się do knajpy we Lwowie
    Ten obiekt, (póki co ) nie posiadał własnej aktywnej strony internetowej (co naszych rodaków burzy, że nie mogą przez booking com)
    ale to jest taka realność

  6. #16
    Bieszczadnik
    Na forum od
    05.2018
    Postów
    78

    Domyślnie Odp: Wybieram się na Pikuj latem

    Przepraszam, nie umiałem wkleić Twojej odpowiedzi z wcześniejszego wątku - dzwoniłem na oba numery niestety z takim samym skutkiem - abonent niedostępny. Stąd moje kolejne pytanie.
    Jeśli nie udałoby mi się dodzwonić i jechałbym w ciemno - jest tam szansa gdzieś na nocleg chociaż na glebie? W tym schronisku Zastawa można się zaczepić na 1 noc bez rezerwacji?
    Czytałem tu na forum o dużej gościnności i otwartości tamtejszych mieszkańców.
    Ostatnio edytowane przez Gipsar ; 18-06-2018 o 10:14

  7. #17
    Forumowicz Roku 2012
    Forumowicz Roku 2011
    Forumowicz Roku 2010
    Awatar don Enrico
    Na forum od
    05.2009
    Rodem z
    Rzeszów
    Postów
    5,127

    Domyślnie Odp: Wybieram się na Pikuj latem

    Z tego co słyszałem, gospodarz przytułku turystycznego o nazwie "zastawa" przyjmuje turystów również we własnym domu.
    Oprócz tego jest jeszcze jeden prywatny dom gdzie z Bojkowskiej Chaty kierują jak mają komplet.
    Zawsze też można wybrać wersję noclegu wcześniej, w Rozłuczu gdzie jest 5 obiektów gastronomiczno-noclegowych. Rozłucz leży po drodze ok 10 km przed Turką.
    Tak więc po przekroczeniu granicy można spokojnie poświęcić czas na
    - zobaczenie konwiktu jezuickiego w Chyrowie po niedawnym pożarze
    - wdrapanie się na górkę z ruinami zamku Herburtów w Dobromilu
    - piękny kościół w ciągłej odbudowie w Starej Soli
    - Stary Sambor warto wpaść tu na bazar (rinok) a na wyjazdówce odwiedzić kirkut
    - drewniana dzwonnica w Jasienicy
    i źródło wody mineralnej w Rozłuczu

  8. #18
    Bieszczadnik
    Na forum od
    10.2009
    Postów
    745

    Domyślnie Odp: Wybieram się na Pikuj latem

    Byłem na Pikuju, da się objechać za jeden dzień. Jedną niewiadomą jest czas, jaki trzeba będzie stracić na granicy, a drugą - drogi. Wjechaliśmy przez Krościenko, poszło szybko, tylko 30min. Przejazd do Bilasovytsy również bez problemów, w 2 miejscach zauważyłem, że po skręceniu z drogi głównej kawałek od skrzyżowania podrzędna jest wogóle bez asfaltu - albo kocie łby albo szuter. Po drodze widziałem wiele cerkwi i kapliczek, wszędzie błyszcząca złota i srebrna blacha na pokryciu. A my kiedy kłóciliśmy się o blachę miedzianą na kapliczce paryszowskiej...
    Z Bilasovytsy zrobiliśmy pętelkę - wejście w kierunku zachodnim szlakiem zielono-żółtym, zejście z Pikuja w kierunku NE przez Koszaryszcze. Jakbym miał komuś polecać to jednak trasa którą wchodziliśmy jest lepsza, po drodze źródełko z cudownie zimną wodą. Wrażenia z góry pozytywne, takie nasze Bieszczady zanim większością zawładnął park. Można było robić wszystko, ale człek ma już wbite do łba, by iść tylko ścieżką. Borówek mnóstwo, jednak jakieś takie niesłodkie, co nie przeszkadzało w ciągłym ich próbowaniu i uniuraniu się ich sokiem. Po zejściu do wsi na wyciągnięcie ręki dorodne okazy Barszczu, te z Zawadki czy Płonnej się nie umywają.
    Powrót był przez Ublę, bo liczyłem, że będzie mniej oblegana niż Krościenko (i może tak było?). To była jednak droga przez mękę - 100km drogi miejscami będącej w stanie bardziej zdegenerowanym niż przez Żydowskie. Do tego było zaraz po solidnej burzy i wszystkie dziury były wypełnione wodą, niepozwalającą ocenić ich głębokości. Decyzję o miejscu przejazdu trzeba było podejmować w ułamku sekundy, korzystając z całej szerokości drogi. I stąd nie dziwnym było spotkanie z pojazdami z naprzeciwka, zjeżdżającymi na swój pas 50m przede mną - było to bardzo bezpieczne, bo prędkości oscylowały koło prędkości marszowej. Parę razy było hamowanie do zera, wsteczny i szukanie innego przejazdu, bo mózg nie nadążył. Modliłem się, by dojechać wreszcie do Słowacji...
    W Ubli ukraińska strona szybko, a Słowacy to na pewno na akord nie robili. Dwa pasy samochodów, w każdym poniżej 10szt, zeszło ponad 2h przy 34st C. Nie mam zielonego pojęcia, z czym im tak długo schodziło, na pewno nie z wykrywaniem przemytu bo sporo fajek czy spirytu mógłbym przewieźć przy takim ich zaangażowaniu. W sumie to byłem chyba jedynym frajerem, który nie miał ze sobą fajek, spirytu czy paliwa. Celniczka słowacka nie wierzyła i pytała po parę razy (albo nie rozumiała moich odpowiedzi).
    Droga przez Słowację to poezja - ruch jak na Ukrainie, jakość dróg jak u nas.
    Podsumowując - Ukraina zawsze jawiła mi się jak ziemia obiecana dla turystów, z brakiem ograniczeń co do wędrówki i pięknymi widokami. I tak jest.
    Ale moje zainteresowanie tym kierunkiem trafił szlag. Po co mam się męczyć na ich drogach i marnować czas na granicy? Równie ciekawe wycieczki zorganizuję sobie po BN czy wschodniej części Słowacji i podczas nich będę cieszył się taką samą pustką i samotnością.
    Może mógłbym się przygotować lepiej do wyjazdu, popytać o jakość dróg i którędy jechać, ale ostatnio miałem wrażenie, że lepiej szukać w internecie niż tu pytać na forum...
    Załączone obrazki Załączone obrazki

  9. #19
    Fotografik Roku 2010
    Fotografik Roku 2009
    Fotografik Roku 2008

    Awatar bartolomeo
    Na forum od
    07.2005
    Postów
    4,243

    Domyślnie Odp: Wybieram się na Pikuj latem

    Cytat Zamieszczone przez Dlugi Zobacz posta
    Może mógłbym się przygotować lepiej do wyjazdu, popytać o jakość dróg i którędy jechać, ale ostatnio miałem wrażenie, że lepiej szukać w internecie niż tu pytać na forum...
    No to masz za swoje
    Czterech panów B.

  10. #20
    Bieszczadnik
    Na forum od
    05.2018
    Postów
    78

    Domyślnie Odp: Wybieram się na Pikuj latem

    My na Pikuj wybieramy się w przyszłym tygodniu środa lub czwartek. O której przekraczałeś granicę?
    Mam jeszcze pytanie o auto - czy oprócz oczywiście dowodu rej i ubezpieczenia i zielonej karty potrzebne są jeszcze jakieś dokumenty przy przekraczaniu granicy?
    Wracamy tą samą drogą przez Krościenko. Z informacji z forum wiem że ta droga jest od niedawna dużo lepsza i nie ma raczej takich niespodzianek jak Tobie się trafiły.
    Ostatnio edytowane przez Gipsar ; 30-07-2018 o 15:12

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Wybiera się ktoś na Pikuj? Chętnie dołączę
    Przez modrih w dziale Wschodni Łuk Karpat
    Odpowiedzi: 4
    Ostatni post / autor: 19-02-2017, 13:42
  2. Witam wybieram się w bieszczady
    Przez Mateusz Kmiecik w dziale Dyskusje o Bieszczadach
    Odpowiedzi: 7
    Ostatni post / autor: 28-08-2015, 14:11
  3. Temperatury latem
    Przez DziecieBoze w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 2
    Ostatni post / autor: 07-05-2012, 22:55
  4. Wybieram sie - okolice Cisnej
    Przez Iguana w dziale Wypoczynek aktywny w Bieszczadach
    Odpowiedzi: 4
    Ostatni post / autor: 08-08-2005, 12:57

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •