Zdjęcie z ostatniej niedzieli. Droga z Zatwarnicy wzdłuż Hylatego (na Szepit). Tablica upamiętniająca budowniczych jeszcze stała.
P5135999.jpg
Zdjęcie z ostatniej niedzieli. Droga z Zatwarnicy wzdłuż Hylatego (na Szepit). Tablica upamiętniająca budowniczych jeszcze stała.
P5135999.jpg
Więcej tu takich Heniu. Samego Cię nie zostawimy, wsiądziemy niezłą ekipą na pakę tej ciężarówki co na śmieci wywozi "pomniki socjalizmu"
Czterech panów B.
Najgorsze jest to, że takich decyzji nie konsultuje się z lokalną społecznością, samorządami, itd. Nie informuje się o nich społeczeństwa, cichcem usuwa się pamiątki historyczne, na które jakiś IPN-owski kacyk wydał wyrok bez żadnego uzasadnienia - pewnie wystarczy zasłonić się ustawą. Podejmuje się nieodwracalne w skutkach decyzje mając gdzieś zdanie zwykłych ludzi. Strasznie to przygnębiające...
Zalew koniecznie zasypać ale najpierw powinni zacząć od wyburzenia symbolu radzieckiej dominacji nad Polską czyli Pałacu Kultury i Nauki im. Józefa Stalina, który był jego pomysłodawcą. Dobrze by było gdyby przykład szedł z góry - lokalni kacykowie mogliby jeszcze bardziej rozwinąć skrzydła.
A to Ci się marzy wersja de lux - a jak zaczną palić na stosach?
"Rozum mówi nie raz: nie idź, a coś ciągnie nieprzeparcie i tylko słaby nie ulega; każdy z nas ma chwile lekkomyślności, którym zawdzięcza najpiękniejsze przeżycia." W. Krygowski
Co prawda od mojej ostatniej wizyty w Bieszczadach upłynęło już kilka lat, ale staram się śledzić, co się tam dzieje. Jako historyk wstydzę się za to, co wyrabia Policja Historyczna (bo w takie coś przekształca się - albo już przekształcił - IPN). Wierzcie mi lub nie, ale większość moich kolegów po fachu potępia to, co oni robią. Z historii wiem że ci, którzy rozbierali pomniki i zacierali pamięć po innych, pewnego dnia odchodzą lub tracą władzę. A potem będą lamentować, że zaczną znikać ich pomniki...
Jako ciekawostkę podam Wam, że podczas mojej niedawno zakończonej dwudniowej wędrówki po pewnym rejonie Dolnego Śląska (nie podam gdzie żeby nie ułatwiać zadania Policji Historycznej ) natknąłem się przy kościele na pomnik upamiętniający walkę i martyrologię narodu polskiego w latach II wojny światowej. Był chyba jeszcze z okresu PRL. Obok nazw takich jak "Oświęcim", "Tobruk", "Katyń 1939-1941" (!)' "Lenino", była jedna powojenna: "Jabłonki-Baligród 1947". Pomyślałem sobie - no, "dobra zmiana" jeszcze tu nie dotarła. A choćby usunęli wszystkie nazwy i pomniki "niesłuszne", póki żyje choć jedna osoba pamiętająca jak i co było, pamięć o tym nie przeminie. Bo historia - dobra czy zła - jest częścią dziedzictwa każdego narodu. Jeśli "wstawanie z kolan" ma polegać na fałszowaniu historii, to ja wolę sobie dalej poklęczeć...
Pozdrawiam
Leuthen
(też urodzony za PRL, w roku okrągłej rocznicy istnienia, zatem też "do odstrzału")
Ostatnio edytowane przez Leuthen ; 16-05-2018 o 04:27
Zamiast usuwać, powinno się wymieniać tablice i w ten sposób odmitologizowywać i odkłamywać historię. Przyniosło by to większy skutek edukacyjny, gdyby taki młody człowiek pod pomnikiem Waltera poczytał sobie, kim on był naprawdę. Oczywiście nie życzyłbym sobie w przestrzeni publicznej pomników Stalina i Lenina, ale "znaj proporcjum mociumpanie". PRL był częścią naszej historii, niechlubną, ale istotną. Podobało mi się nawarstwienie historii w parku w Lesku koło kościoła. Obelisk T. Kościuszki, figura Maryjna i pomnik wdzięczności. I jakoś nikomu to nie przeszkadzało. Nie wiem, jak tak jest teraz.
Tak zrobiono w Cisnej z pomnikiem "Poległym w walce o utrwalenie władzy ludowej". Zmieniono tablicę i przy okazji ze zbrodniarzy (wg IPN) zrobiono bohaterów. Zapomniano tylko dokleić koronę - temu orłu.
Cisna_Pomnik_Poleglym_w_walce_o_utrwalenie_wladzy_ludowej.jpgIMAG0240.jpg
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki