Od kilku lat wisi u mnie na ścianie taka panorama, 120x40cm:


Po kliknięciu w zdjęcie otworzy się duża wersja

Codziennie oglądam Borżawę, rano i wieczorem Powolutku narastała we mnie ochota aby tam wrócić. Z zainteresowaniem czytałem wszelkie informacje, także (a może przede wszystkim) relacje na forum, słuchałem opowiadań kolegów (pamiętam Twoją opowieść Krzychu z wejścia od zachodu, ze stacji 1663km). Zbierałem te relacje, układałem w głowie plan i wiedziałem jak chcę iść. Plan był w zasadzie gotowy i czekał na realizację.

Jak to z planami jest każdy wie, kiedy tylko nadarzyła się okazja to ze względów czasowych i komunikacyjnych poszedłem na Borżawę utartą, czerwoną ścieżką od Wołowca. Mniej więcej dwa tygodnie temu