Pojawiło się kilka dni wolnego i trzeba było je jakoś wykorzystać. Padło na wyprawę rowerową w rejony Roztocza. Nie ukrywam, że częściowo zainspirowały mnie dawne relacje z tego forum.
DZIEŃ 1 - Środa - 15 sierpnia
Spakowany, wczesnym rankiem, wsiadam ze swoim wehikułem do "wakacyjnego" pociągu. Jestem wcześnie więc jeszcze wagon pusty.
![](http://s1.bild.me/bilder/110417/9686418001---Lublin900.jpg)
Przed odjazdem pociąg się zapełnia i jest sporo rowerzystów. Koło za kołem turlamy się ponad trzy godziny w stronę Roztocza. Połowa pociągu wysiada w Zwierzyńcu, ja jadę do końca trasy czyli Bełżca. W Zwierzyńcu zaczyna padać. Pogoda się nie zmienia i wysiadam wraz z dwójką innych rowerzystów z sakwami w strugach deszczu. Stacyjka do okazałych nie należy, nie ma nawet gdzie się sensownie schować przed deszczem. We trójkę z rowerami chowamy się w jakiejś wnęce z zadaszeniem. Przegryzłem, popiłem, przebrałem się, pożegnałem i ruszyłem w stronę centrum Bełżca. Chcę zobaczyć pierwszą cerkiew. Pogoda póki co stabilna, czyli ładnie leje. Staję sobie pod drzewem koło cerkwi i kombinuję jak tu wyciągnąć aparat. Pierwsza fotka spod lipy.
![](http://s1.bild.me/bilder/110417/3226983003---Be__322___380_ec900.jpg)
Niebo się lituje i przestaje padać, mogę połazić z aparatem i coś popstrykać.
![](http://s1.bild.me/bilder/110417/7266541010---Be__322___380_ec900.jpg)
Miałem jechać terenowo czyli polnymi drogami, pogoda mi pokrzyżowała plany więc obieram kierunek Hrebenne i jadę ruchliwą szosą.
Zaczyna ponownie padać. Mijam stację kolejową, dwójka rowerzystów która jechała ze mną jeszcze nie wyruszyła. Czasami robię przerwę pod napotkanym zadaszeniem.
![](http://s1.bild.me/bilder/110417/7745648011---W-drodze900.jpg)
Przed Lubyczą Królewską odbijam od głównej drogi do przysiółka Kniazie. Chronię się przed deszczem pod cmentarną drewnianą dzwonnicą.
![](http://s1.bild.me/bilder/110417/1307254017---Kniazie900.jpg)
Nie byłem jeszcze w tych rejonach i muszę przyznać, że bruśnieńskie krzyże mnie urzekły. Cmentarze są bardziej klimatyczne niż te w Beskidzie Niskim.
![](http://s1.bild.me/bilder/110417/5123548018---Kniazie900.jpg)
![](http://s1.bild.me/bilder/110417/8716693014---Kniazie900.jpg)
Ruszam dalej w poszukiwaniu ruiny cerkwi w Kniaziach. Wita mnie tabliczka "zakaz wstępu, teren prywatny" a za nią tablica turystyczna z opisem i cerkiew. Łamię zakaz i wkraczam na teren prywatny obejrzeć cerkiew i cmentarz. Deszcz ponownie ustaje i pozwala wyciągnąć aparat.
![](http://s1.bild.me/bilder/110417/3971558022---Kniazie900.jpg)
![](http://s1.bild.me/bilder/110417/6286407023---Kniazie700.jpg)
Mknę dalej szosą na Hrebenne, w końcu przestaje padać i można zrzucić mokre ubranie i jechać na lekko.
Następny przystanek cerkiew w Hrebennem.
![](http://s1.bild.me/bilder/110417/9462797026---Hrebenne900.jpg)
Opuszczam w końcu ruchliwą drogę. Kolejny postój w Siedliskach przy kapliczce i źródełku. Gorący posiłek, kalorie i wilgoć uzupełnione.
![](http://s1.bild.me/bilder/110417/1497742032---Siedliska900.jpg)
W Siedliskach kapliczek i źródełek jest kilka, jest też i stara cerkiew.
![](http://s1.bild.me/bilder/110417/3698549037---Siedliska900.jpg)
Zbliżam się do doliny Werchraty. Z górki widać kolejną cerkiew, tym razem w Prusiech (Tak się odmienia?).
![](http://s1.bild.me/bilder/110417/5055345046---Prusie900.jpg)
Roztoczańskie krzyże...
![](http://s1.bild.me/bilder/110417/7500752050---Werchrata900.jpg)
Podjazdów i zjazdów nie brakuje...
![](http://s1.bild.me/bilder/110417/3595936052---Werchrata900.jpg)
Kopuła werchradzkiej cerkwi...
![](http://s1.bild.me/bilder/110417/8661901054---Werchrata900.jpg)
Bobrowe leśne rozlewiska...
![](http://s1.bild.me/bilder/110417/4218655057---Okolica-Dziewi__281_cierza900.jpg)
Docieram do malowniczego cmentarza i cerkwiska w Dziewięcierzu.
![](http://s1.bild.me/bilder/110417/7149908059---Dziewi__281_cierz900.jpg)
Cerkwisko otoczone murem i dwiema bramami.
![](http://s1.bild.me/bilder/110417/4232158069---Dziewi__281_cierz900.jpg)
Dalej toczę się leśnymi drogami. Odnajduję kamyczek z dziurką. W sumie to atrakcja jest oznaczona, nawet mini parking zrobili.
![](http://s1.bild.me/bilder/110417/6740728074---__346_wi__261_tynia-S__322_o__324_ca900.jpg)
Dookoła bukowe lasy, jary, klimat prawie górski. Udaję się do kapliczki przy źródłach w Nowinach Horynieckich i robię dłuższy postój. Miejsce bardzo ładne, ale nieco przeładowane ilością sakralnych budowli. No i tłumy ludzi. Ciężko zrobić zdjęcie bez turystów w tle.
![](http://s1.bild.me/bilder/110417/5970682080---Nowiny-Horynieckie900.jpg)
Zaczynam rozglądać się za miejscem noclegowym, kręcę się po okolicy...
![](http://s1.bild.me/bilder/110417/5062412084---Nowiny-Horynieckie900.jpg)
W końcu rozbijam mój wigwam kilkaset metrów od kapliczki, na górce. Zrobione ponad 60 km, pora spać.
![](http://s1.bild.me/bilder/110417/4232830083---Nowiny-Horynieckie900.jpg)
C.D.N.
Zakładki