W dzisiejszej Wyborczej duży artykuł A. Wajraka o Bieszczadach, związany ze wspomnianym powyżej protestem.

Bieszczady giną. Wykańcza je szkodliwy mit polskiego dzikiego zachodu

Bieszczady tkwią po uszy w micie. Micie niekończących się karpackich zasobów, micie szlachetnej Siekierezady. Ten mit pozwala mordować karpackie lasy i okradać nas z unikalnej przyrody.

- Gdy cięto Puszczę Białowieską, opinia publiczna zareagowała oburzeniem. Ale gdy pod piłami i siekierami padają lasy w Bieszczadach albo te w okolicach Arłamowa, poza garstką obrońców skupionych w organizacjach takich jak fundacja Dziedzictwo Przyrodnicze czy Inicjatywa Dzikie Karpaty takiej reakcji nie ma - mówią.
Całość niestety w części płatnej portalu, ale główne przesłanie streszczają te dwa pierwsze, zacytowane powyżej, akapity artykułu.