Wreszcie wyłoniono wykonawcę przebudowy "Chatki Puchatka"
"Bieszczadzki Park Narodowy wyłonił wykonawcę przebudowy schroniska na Połoninie Wetlińskiej , zwanego "Chatką Puchatka". [...]
Ostatecznie park przyjął propozycję firmy remontowo - budowlanej "Piotrowski" z Piwody w powiecie jarosławskim, która podjęła się wykonania zadania za 4 miliony 152 tysiące złotych. Prace rozpoczną się wiosną przyszłego roku, a zakończenie modernizacji schroniska planowane jest na listopad 2021 roku, czyli pól roku później niż pierwotnie planowano"
https://www.radio.rzeszow.pl/#ajx/wi...hatki-puchatka
Ja bym chciała, żeby góry nie były niczym skrępowane i osiodłane...ani schodami, ani taśmami, ani platformami widokowymi, ani budynkami... ale to raczej marzenie ściętej głowy
A to proszę! - zamiast chaty będzie nowoczesna dacza
To może zamiast "Chatki Puchatka" zmienić nazwę np na "Daczka Prosiaczka"
Wiadomo przecież, że Prosiaczek mieszkał we wspaniałym domu, w samym środku Lasu...
Wiadomość sprzed 4 dni
"W poniedziałek ruszają prace przy budowie drewnianej konstrukcji budynku, który zastąpi Chatkę Puchatka - kultowe schronisko na Połoninie Wetlińskiej.
"Chatka Puchatka" w obecnym kształcie będzie funkcjonować jeszcze do końca kwietnia. Potem schronisko zostanie zamknięte - na dwa sezony, do końca 2021 roku. Prace rozbiórkowe mają się rozpocząć na początku maja (po długim weekendzie). Ale już teraz powstaje drewniana konstrukcja nowego schroniska. Buduje ją lokalna firma z Wetliny. Na plac już dwa tygodnie temu trafił pierwszy transport belek.
- W poniedziałek, 17 lutego, ruszamy z pracami - potwierdza Mateusz Wójcik, właściciel "Firmy po AGH-U" z Wetliny, która jest podwykonawcą przebudowy "Chatki Puchatka".
Firma wykorzysta swoje ponad dziesięcioletnie doświadczenie w budowie drewnianych domów. Ma też na swoim koncie oryginalne realizacje, jak np. stylizowana na XVIII-wieczną, drewniana kręgielnia w Wetlinie. - Staramy się propagować ciesielkę tradycyjną, z kołkami zamiast gwoździ, bez stalowych złączy - zaznacza Mateusz Wójcik.
Budynek schroniska powstanie z masywnego drewna, w technologii zrębowej.
- To regionalna ciesielka, wywodząca się z naszego regionu - mówi Mateusz Wójcik. - To, jak wygląda, można zobaczyć w sanockim skansenie. Wszystkie oryginalne chałupy tam przenoszone, były budowane w tej technologii, ewentualnie w technologii słupowej. W technologii słupowej powstanie mały obiekt toalet, przylegający do schroniska.
Zanim roboty przeniosą się na szczyt, na obszernym placu firmy zostanie przygotowana konstrukcja pod budowę schroniska.
- Chodzi o to, by jak najwięcej robót wykonać na dole i ograniczyć do minimum czas działań na Połoninie Wetlińskiej, gdzie warunki prowadzenia robót budowlanych są trudne - tłumaczy Mateusz Wójcik.
Drewno na konstrukcję zostało specjalnie wybrane - ma akceptację inwestora czyli Bieszczadzkiego Parki Narodowego. Do Wetliny trafiło wstępnie obrobione, w formie dużych kloców.
- U nas będzie struganie, wycinanie zamków, kołkowanie, frezowanie - wylicza Mateusz Wójcik.
"Szkielet" schroniska zostanie złożony, każdy element (a będą ich setki) otrzyma numer, a następnie gotowa konstrukcja zostanie rozebrana, tak by można było elementy przetransportować na górę, ponownie złożyć i osadzić na fundamentach. - Wcześniej belki zostaną zesztaplowane czyli poukładane w stosy do załadunku - opowiada Mateusz Wójcik. I dodaje, że ma nadzieję uwinąć się z tą robotą w dwa miesiące.
Chociaż park poprawi drogę na połoninę z Przełęczy Wyżnej, to i tak charakter szlaku nie pozwala na to, by cały transport odbywał się tą właśnie drogą. Duża część materiałów budowlanych zostanie dostarczona na Połoninę Wetlińską drogą powietrzną. Większe belki (najdłuższe, stanowiące legary stropowe między parterem a piętrem, mają około 9 metrów) będą podczepione pod śmigłowiec. Będzie to zadanie dla głównego wykonawcy, którym jest firma remontowo-budowlana z Wiązownicy k. Jarosławia. Ona przygotuje też m.in. fundamenty pod konstrukcję, podpiwniczenie budynku, pokrycie dachu, ocieplenie i wiatroizolację."
https://sanok.naszemiasto.pl/rozpocz.../ar/c7-7556051
"Rozpoczęła się wyprowadzka ze schroniska turystycznego Chatka Puchatka. Stworzył je i przez lata w nim gospodarzył Lutek Pińczuk, legenda Bieszczadów. Najwyżej położony obiekt turystyczny w tej części Karpat będzie wyburzony. W tym miejscu powstanie schronisko spełniające standardy turystyki górskiej.
Legendarną Chatkę Puchatka można zobaczyć tylko do końca majowego weekendu. W poniedziałek stanie się placem budowy. Turyści nie będą mieli tam wstępu. Sentyment do tego miejsca ma każdy, kto je odwiedził. Właśnie dlatego, ratownicy postanowili przed wyburzeniem schroniska zabrać nawet drzwi do GOPR-owskiej dyżurki. Julianowi Leji, który przez ostatnie cztery lata był gospodarzem schroniska, wyprowadzka zajmie jeszcze dwa dni. Bagaże zwozi z Połoniny dwoma terenowymi samochodami kilka razy dziennie.
Korzystając ze złagodzenia obostrzeń związanych z koronawirusem, wielu turystów postanowiło przejść jednym z najpopularniejszych szlaków w Bieszczadach, by ostatni raz zobaczyć i sfotografować stare schronisko. Mimo niepewnej pogody, przelotnych ulew przeplatanych kapuśniaczkiem, Połonina Wetlińska jest jak zwykle, obowiązkowym punktem wypraw, szczególnie podczas majowego weekendu. Jeśli nie będzie jakichś nadzwyczajnych przeszkód w budowie nowej Chatki Puchatka, turyści będą mogli w nowym obiekcie nocować za półtora roku."
https://rzeszow.tvp.pl/47838886/hist...hatki-puchatka
Trochę rysunek z nową trasą jak dla mnie zagmatwany
Normalnie świat się chyba kończy
To się dzieje naprawdę. Nie wszyscy mają fb, więc proszę osobę bardziej wprawną o wklejenie tu tego filmu
https://www.facebook.com/andrzej.len...7060454347147/
bertrand236
Aktualnie 4 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 4 gości)
Zakładki