i z drogą będzie ładnie:
DSC005542.jpg
i z drogą będzie ładnie:
DSC005542.jpg
Lutek to wieloletni gospodarz schroniska i zarazem człowiek-legenda. Droga do schroniska nazywana była końską drogą bo Lutek, kiedyś tam, dorobił się konia.
Następnie Lutek jeździł swoim gazem i w tym celu poprawił drogę detem(spychaczem). Det czasami stał na połoninie. Droga była tak sprytnie pogłębiona żeby samochód się nie stoczył, najwyżej przechylił na bok i oparł o burtę.
To było bardzo praktyczne z tego powodu, że Lucjan wszędzie miał znajomych z którymi pił herbatę.
Jego ulubiona herbata pachniała żubrową trawą.
Nie mówię, że Lutek takiej już nie pije, a gdy ją pił to głównie dlatego, że standardowe herbaty były oszukiwane, żubrowa nie.
Wokół schroniska w ostatnich latach w lecie śmierdziało wychodkiem, a po lecie w środku było zimno i ponuro( także z powodu braku Lutka).
...
Fajne wirtualne wspomnienie zostanie, nie przekaże klimatu, ale jakaś mała namiastka
Dla mnie prywatnie to wnętrze gdzie kiedyś Lutek pozwolił mi na ścianie umieścić zimową panoramkę oprawioną w ramkę z passe-partout
... ot sentymenty
panoramka.jpg
Z końca lipcaDSCN1201.jpgDSCN1222.jpgDSCN1223.jpgDSCN1237.jpgz rozmowy z prac parku wynika ze po budowie szlak ma wrócić do pierwotnego wyglądu.
Nie byłem tam od czasu rozpoczęcia budowy, więc to co piszę jest tylko porównaniem filmików i fotografii z netu ze wspomnieniami dawnych, nie używanych już dróg leśnych. Koleiny zarośnięte zielskiem przez wiele lat pozostają nadal koleinami. Pozdrawiam
Szkoda i tyle.
Aktualnie 2 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 2 gości)
Zakładki