No dobrze - wyjaśniłem już dlaczego taki tytuł. Niektórzy się pogubili - ale to chyba przez to pyszne abchazkie winko.
Dlaczego Abchazja.
Pewnie głównie dlatego że z Komisarzem von Rybka miałem tam pojechać jeszcze jak byłem młody i piękny,
czyli jakieś z 20 parę lat temu wstecz. Ale mi się przypełętała na studiach jakaś tam poprawka czy tam komis
i bilecik na pociąg relacji Lwów-Adler (aż trudno teraz uwierzyć ale taki był i to bezpośredni i sypialny)
się poszedł był ......
Więc miałem pewnego rodzaju porachunki.
Potem tylko czytałem sobie o wojnie Abchazów z Gruzinami,
o jakiejś tam formie niepodległości Abchazji - czyli można przetłumaczyć wprost PODLEGŁOŚCI (tym razem wobec Rasijjii)
o kolejnej wojnie ....
Potem w telewizorni zobaczyłem pewnego zimowego dnia, że już się nie da pojechać pociągiem ze Lwowa do Adlera (czyli do granicy Abchazji) bo niski kolega z Moskwy bezwystrzałowo "wymazał" Krym z mapy Ukrainy.
No ale ostatecznie inny kolega - tym razem bratanek nasz Magyar, uruchomił nowe możliwości dość taniego
przedostania się do Kaukazkich Krain i polecieliśmy
Ostatnio edytowane przez jojo ; 21-12-2018 o 11:55
Abchazja, jak każde szanujące się państwo
(chociaż uznawane tylko przez Rosję oraz takie tuzy polityki międzynarodowej jak Nikaraguę, Wenezuelę, Syrię i Nauru i tyle)
ma swoją/e
flagę:
DSC03116.jpg DSC03349.jpg
tablice rejestracyjne na pojazdach:
DSC03539.jpg
Ministerstwo Spraw Zagranicznych:
DSC02297.jpg
i wizy:
DSC03339.jpg
No i ma jeszcze walutę, niestety już nie tak do końca swoją
RUBEL.jpg
waluta jest wymieniana na i z EUR i USD, ale z wymianą na miejscu są problemy,
więc udając się do Abchazji radzę zaopatrzyć się też w takie banknoty jak powyżej.
W żadnym wypadku nie da się wymienić gruzińskich GEL-i na RUB,
pomimo iż Abchazja znajduje się w granicach administracyjnych Gruzjii.
Aby dostać się legalnie do Abchazji obywatel UE musi:
- zarejestrować się na portalu MSZ Abchazji w Suchumi
podać swoje dane i termin kiedy chcemy odwiedzić kraj
i przez które przejście graniczne chcemy przekroczyć granicę.
Potem otrzymuje się e-mailem zwrotnie coś w rodzaju pozwolenia na przekroczenie granicy
w konkretnym miejscu dla konkretnej osoby w konkretnym terminie.
Po przekroczeniu granicy mamy 3 dni robocze na pojawienie się w budynku MSZ w Suchumi (stolicy Abchazji).
Tam pokazujemy w.w. pozwolenie i dostajemy wizę
(opłata za ok. 2 tygodnie to ok. równowartość 20 PLN za twarz, płacimy w rublach)
Wizę wkładamy do paszportu i pilnujemy, bo żeby wyjść/wyjechać z Abchazji musimy ją oddać w oryginale
rosyjskiemu sołdatowi na granicy.
My przekraczaliśmy granicę pomiędzy Gruzją i Abchazją na moście na rzece granicznej Inguri.
DSC02182.jpg DSC02184.jpg DSC02187.jpg
DSC02202.jpg DSC02196.jpg
Zaraz za mostem jest posterunek - taka budka a w niej stacjonowało 2 miłych i wyluzowanych żołnierzy Abchaskich.
Tu miła niespodzianka. Zostaliśmy poczęstowani wodą i brzoskwiniami przez tychże.
Przekraczałem w życiu wiele przejść granicznych i raczej to były "średnio miłe" wydarzenia.
A na pewno pierwszy raz w życiu pogranicznicy poczęstowali mnie czymś innym niż mandat.
Z rozpędu się zapytałem dobrodziejów czy szaszłyki też będą.
Ostatnio edytowane przez jojo ; 21-12-2018 o 22:36
Potem już było mniej miło
najpierw trochę jak w zoo
DSC02205.jpg
potem rosyjscy sołdaci już troszkę mniej mili niż abchascy,
żadnych poczęstunków,
sprawdzanie kwitów i lekki kipisz bagaży,
oficer polityczny niewiele starszy od mojej córki, przeprowadził z nami wywiad prawie
jak Wojtek Jagielski z celebrytą
i witaj Abchazjo .....
Muszę zwolnić, bo chyba przez przypadek zdominowałem forum bieszczadzkie tymi kaukazkimi wspominkami
i chyba sam se piszę i sam se czytam - ale i tak jest fajnie bo mam w zimie jak na wakacjach.
No i może kiedyś, komuś parę wskazówek się przyda.
Ostatnio edytowane przez jojo ; 21-12-2018 o 23:35
jak von Ryba tak mówi no to wklejam dalej
DSC02261.jpg DSC02263.jpg
Sukhum by night
DSC02268.jpg DSC02270.jpg
DSC02275.jpg
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki