Bardzo poglądowe zdjęcie co nie jest ruskim czołgiem.
Planowanie to podstawa, z tym udostępnieniem turystycznym to tak bardzo bym nie szastał. Np. stare (nie używane) leśne drogi bardzo fajnie się nadają i do podchodzenia/zjazdu a i sam las bukowy jest całkiem całkiem. Stromizny niczemu nie przeszkadzają, co najwyżej trzeba poćwiczyć technikę wchodzenia zakosami.
Plecak - nie wiem co jest dla ciebie przeciętnym plecakiem, przy podchodzeniu rzecz jasna głównym problemem jest jego masa. Gdzieś na mądrym forum wyczytałem, że plecak o masie do 20% masy ciała nie utrudnia znacząco przemieszczania. Powyżej 25% nie ma przyjemności z turowania, tylko walka.
Podobnie jest w % wagi nart+butów+wiązań+fok czyli masy, którą musisz miliony razy przemieścić. Optymalnie jest aby stanowiła nie więcej niż 5-10% masy ciała. W każdym razie ja się tego trzymam.
Zakładki