Witam!
Chcialabym rozwiać na samym początku pewne niejasności co do kwestii organizacyjnych (tzn. kto i co ma organizować). Otoż, jak wszyscy wiemy, KIMB jest imprezą spontaniczną i współtworzoną przez samych uczestników. Jak Darek słusznie zauważył - "Rada Starszych" nie istnienie, nie istnieje więc organ, ktory mógłby cokolwiek uczestnikom narzucić. Konsekwencją tego jest to, że nie istnieje także organ, ktory mogłby cokolwiek uczestnikom zorganizować.
Jednym słowem - jak sobie pościelimy, tak się wyśpimy.
Mam nadzieję, że osoby oddające swoje głosy w głosowaniu nad lokalizacją są świadome tego, że wiąże się to z pewną odpowiedzialnością. KIMB - to nie tylko zebranie się do kupy i wesole plotki. Trzeba pomyśleć o takim zorganizowaniu spotkania, żeby uczestnicy mieli co jeść, co wypić, gdzie spać i gdzie sikać. Trzeba pomyśleć także o przygotowaniu jakiegoś wariantu imprezy na wypadek deszczu.
Moi drodzy, tego nie przygotują żadni "oni". To trzeba zrobić samemu.
Oczywistym dla mnie jest, że osoby oddające głos za określoną lokalizacją znają warunki lokalowo-organizacyjne tam panujące i są przygotowane na to alby ponieść konsekwencje przeforsowania swojego wyboru.
Wierzę, że zależnie od tego, czy wygra grupa "Jaworzec", "SR" czy "Koliba", osoby glosujące na zwycięską lokalizację, jako doskonale przygotowane teoretycznie i najlepiej rozeznane w sytuacji "wezmą sprawy w swoje ręce" i zajmą się sprawami organizacyjnymi KIMB-u w danym miejcu.
Pozdrawiam,
Szaszka
Zakładki