Abstrahując nieco od tematu, choć w temacie ekologii.
Pytanie do wszelkich ekologów, jak to jest z tą przyroda i jej ochroną.
Jeżeli w danej okolicy żyje pajączek unikalny lub żabka (kolokwializuję oczywiście), to nie można tam zrobić absolutnie nic lub prawie nic, a jak chcą mi postawić wiatrak za domem o wysokości 100m i rozpiętości śmigieł 14m to urząd twierdzi, że absolutnie jest to nieszkodliwe, nieuciążliwe i wystarczy odsunąć się od zabudowań 500m!!??
Zakładki