To nie znaczy że nie mogę mieć własnej opinii na ten temat. W poście wyraźnie napisałem "moje trzy grosze".
A na koniec ostatnia uwaga. Jeśli okazało by się, że to ograniczenie ruchu pieszego w sezonie miałoby się sprowadzać do zakazu wstępu indywidualnym turystom z wyłączeniem grup zorganizowanych, to po przeczytaniu całości tego wątku nie miałbym wątpliwości jaka grupa zawodowa maczała w tym palce... Nie dla dobra przyrody Bieszczadów, ale dla swych własnych prywatnych korzyści.
Zakładki