Cytat Zamieszczone przez Derty Zobacz posta

Czywczyn i Hryniawa - hmm... jakże niegroźnie wygląda toto z Popa Iwana.
Czy nadal są tam trudności z pogranicznikami UA?
W Hryniawskich byłam w roku 2005 i żadnych problemów nie było (tylko nas spisali w Szybenem i pozwolili na dalsze przejście), ale nasza trasa nie prowadziła granicą, a głównym grzbietem Hryniawskich od Watonarki nieco za Babę Ludową. Potem ze względu na paskudną pogodę musieliśmy zejść na północ (do Probijnej).
Bardzo żałowałam, chociaż przy niepogodzie te raczej płaskie połoniny robiły smutne wrażenie.
Nota bene pod Babą Ludową przechodziliśmy obok sporego, obecnie opuszczonego domostwa, zapewne tego, które jest opisane w cytowanym fragmencie tekstu.

W tym roku w czasie "majówki" był tam Kuba P.Pantz, może coś napisze i pokaże zdjęcia. Z tego co wiem - nocowali w Burkucie.

Z tego co słyszałam od znajomych (a zbieram informacje w związku z planowanym wyjazdem w Czywczyny) obecnie nie ma już problemów na granicy Rumuńsko-Ukraińskiej, szczególnie na wschód od Stoha.
Od strony ukraińskiej spisują "na szlabanie" w Szybenem i tyle, od rumuńskiej można spotkać pograniczników, ale pozwalają na przejście grzbietem granicznym.
Planuję trasę Farkaul - Wielka Budyjowska - Pietros Budyjowski, więc po granicy tylko kawałek.

Pozdrowienia

Basia