Na forum kanu.pl zamieściłem relację z moich prób pływania po Sanie na kanu w czerwcu 2011
http://www.forum.kanu.pl/viewtopic.php?t=373
Na forum kanu.pl zamieściłem relację z moich prób pływania po Sanie na kanu w czerwcu 2011
http://www.forum.kanu.pl/viewtopic.php?t=373
Fajna relacja! fajny masz ten statek! super1
Super story, fajnie się czyta Jestem pod wrażeniem, że pomyślałem o wszystkich zezwoleniach. Zaraz pewnie pojawią się forumowi twardziele, żeby Ci wykazać, że to niepotrzebne, niesportowe i niebieszczadzkie Szacunek i pozdrowienia.
Bardzo miło się z płynęło. Fajna historia. Te zdjęcia z jesieni też fajne. Ja już się na tyle słonka nie załapałem.
Ale super...!
to teraz mam dylemat.. czy następnym razem zabrać kajak czy rower
Takie kanu, jak moje, było używane do wypraw w Grenlandii. Jak zabrakło wody, robiło za sanki albo mostek do przepraw.
http://www.linder.se/km/file/file/Li...ot_2009_en.pdf
fota na stronie 33 albo 64 (zależy, jak się wyświetli)
Ostatnio edytowane przez kanu ; 16-12-2011 o 22:03
Pacholęciem będąc czytałem opowiadanie - reportaż o takim spływie. Autor wyczekał moment - kilka dni ulewy zakończonej potężną burzą i zwodował kajak (składak) gdzieś koło Smolnika. Brakowało Ci trochę wody i szybkości. Tu inna relacja:
http://www.bieszczady.pl/Rogi_z_pontonu_?newsID=4196
Pozdrawiam życząc kilo wody pod stopą, albo podobnie jakoś
Długi
Państwo dość silne, by Ci wszystko dać jest dość silne, by Ci wszystko odebrać
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki