Czołem!
Nie chcę polemizować z poniższym, kwestia indywidualna.
Blacha na rąbek stojący to dosyć typowe pokrycie łemkowskich i bojkowskich chyż. W XIX i na początku XX wieku wielu wyjeżdżało za chlebem do Ameryki skąd przywozili "technologię".
Kilka zdjęć pewnego budynku z dość dużą połacią:
https://panidyrektor.pl/dawno-temu-w...ata-lemkowska/
Inne przykłady:
https://tiny.pl/99mw2
https://tiny.pl/99mw6
https://tiny.pl/99mwv
Obecnie mamy podobny dylemat ze swoją chyżą. Gonty (konieczne łupane/szczypane) czy blacha na rąbek? Jeśli zdecyduję się na gonty to pod nie i tak dam papę na pełnym deskowaniu.
Rozważałeś gont bitumiczny? Na drewnianych budynkach nie wygląda źle a cena atrakcyjna. Dla przykładu Schronisko pod Śnieżnikiem pokryte gontem:
https://upload.wikimedia.org/wikiped...2%80%9D_01.jpg
Z pozdrowieniami!
Filip
Zakładki