Hej!

Po sukcesie frekwencyjnym zeszłorocznego KIMBu, po sukcesywnym spadku, z roku na rok, zainteresowania formułą spotkań kimbowych uważam, że KIMB zjadł własny ogon i nie ma sensu kontynuować KIMBu w takiej formule.

Jeśli ktoś uważa inaczej zapraszam do dyskusji. Może się mylę, może coś trzeba zmienić? Może podeprzeć się facebookiem, jeśli ktoś ma i chciałby założyć stosowny wątek? A może w ogóle nie warto już kontynuować naszych spotkań?

W każdym razie w trzeci weekend maja ja plus osoba towarzysząca oraz nasz forumowy kapelan Piotr Niedziela pojawimy się w Wołosatem. A to już połowa zeszłorocznej frekwencji. Bez angażowania Hero w przygotowanie KIMBu. Po prostu żeby się spotkać, przejść się w góry lub doliny. Wypić piwo.

Pobyć ze sobą.

Jeśli ktoś chciałby dołączyć, bardzo zapraszamy. I liczymy na to.

Serdecznie pozdrawiam, i, mam nadzieję, do zobaczenia za dwa i pół miesiąca.