Okrutnie ubolewam nad tym,że tak żywy, dynamiczny, czasami kontrowersyjny czat umarł, można powiedzieć śmiercią naturalną?
Przecież to dzięki niemu mamy KIMB, CZARTGRANIE i znajomości!
A może by tak wskrzesić tą formę odskoczni, głównie od pracy, która dzięki dyskusjom, niekoniecznie o Bieszczadach, była bardzo dobrą rozrywką.
Ja sobie czasami ot tak siedzę..........