Tomas to dzięki naszej ciekawej histori; jakoś żadna z większych -zawieruch wojenno-historycznych Nas nie omijała i wcale mnie nie dziwi to że ktoś idąc wykopać ziemniaki wykopuje kawałki karabinu bądź czegoś równie ciekawego...
Tomas to dzięki naszej ciekawej histori; jakoś żadna z większych -zawieruch wojenno-historycznych Nas nie omijała i wcale mnie nie dziwi to że ktoś idąc wykopać ziemniaki wykopuje kawałki karabinu bądź czegoś równie ciekawego...
tak, tak, Pawelku !!..sam czasem kopiąc jakiś dół, zastanawiam się czy nie wykopie jakiegoś NN ..łażąc po polskich lasach, dziwuje się, ileż to roboty ludziska włożyli w te kilometry okopów..biedna ziemia.! ale i tak przyroda pokrywa te krwawe , ludzkie zmagania...
Mam takie pytanie. Niedawno kupiłem, dzięki poradom forumowiczów, mapę Bieszczadów autorstwa Wojciecha Krukara. Są na niej poznaznaczane m.in. cmentarze z I wojny światowej. Pytanie brzmi: czy jest to odzwierciedlenie stanu obecnego czy z przeszłości, tj. czy rzeczywiście da się na podstawie mapy zlokalizować dany cmentarz, czy to tylko symboliczne zaznaczenie terenu, na którym kiedyś były widoczne mogiły?
Witam. To mój pierwszy post na tym forum. "Odkryłem" je 2 dni temu:)) Sam jestem poszukiwaczem i proszę nie podawajcie Panowie miejsc, w których są zapomniane cmentarze lub miejsca zbiorowego pochówku. Bo niestety są "ekipy" które zajmują się głównie namierzaniem i rozkopywaniem "masówek". Normalnemu poszukiwaczowi w Biesach wystarczy kilofek (często austrowęgierski) a co robi np:5 chłopa każdy z rydlem i wykrywaczami. Niestety przez takich ludzi cierpi całe środowisko eksploratorów. Pozdrawiam.
Niektore to juz tylko pole (np Komancza) a niektore sa doskonale widoczne (Bukowiec - mogily zbiorowe wysoie na okolo pol metra(!), szesc czy siedem rzedow. Nawet na Google Earth go znajdziesz!)
Chyba generalnie im dalej od siedzib ludzkich tym lepiej zachowane. wiadomo, ostatnie pol wieku nie bylo dla tych mogil zbyt laskawe.
Odgrzewam temat, mianowicie poszukuję wszelkich informacji na temat cmentarza wojennego nad Mikowem tj. pomiedzy Wierchem a Pizorkami.
Jeżeli ktoś z Was posiada jakiekolwiek zdjęcia, informacje, dokłada pozycje gps itp bardzo prosiłbym o kontakt.
Pozdrawiam
Misieg
PS. Nie, nie jestem hieną cmentarną.
Ciała rozsiane są po całym wzniesieniu, na dosyć sporym obszarze. Kilka lat temu postawiliśmy w okolicy parę krzyży bukowych, ale czas zrobił swoje.. Przynajmniej te kilka, które wskazała "piszczałka". Żaden z prowizorycznych nagrobków nie był w terenie oznaczonym na mapach.
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki