to zeszłoroczny post

Seba
Bieszczadnik


--------------

Panią Katarzynę regularnie odwiedzają (i nieco wspomagają) wycieczki z sanockiego PTTKu przejeżdżające przez te strony. Jak byłem tam 3 tygodnie temu to była w dobrym zdrowiu, miała polską telewizję (dzięki przywiezionej wcześniej antenie), słuchała Radia Maryja i deklamowała polityczne wierszyki własnego autorstwa.
Niech żyje (ponad) sto lat!
__________________
Seba
W zeszłym roku pytałem w innym wątku o zdrowie Pani Katarzyny Fiedikanicz, Polki z Sianek, chętnie rozmawiającej z polskimi turystami i tworzącej własne wiersze i piosenki po polsku.
Czy ktoś był u niej może w tym roku ??