Mąż zszedł z ziemskiego padołu, trafił do nieba. Traf chciał, że po niedługim czasie umarła też jego żona i także trafia do nieba.
Jak tylko zobaczyła swojego ukochanego rzuca się mu w ramiona mówiąc
- Kochanie, jak to fajnie że znów będziemy razem
Na to facet patrzy i mówi
- Ni ch..ja, wyraźnie było powiedziane dopóki śmierć Was nie rozłączy!


Pierwsza kobieta na księżycu:
- Houston, mamy problem!
- Co?
- Nic, nieważne.
- Co się stało?
- Nic...
- No mów.
- Nie.